Znana z uśmiechu na antenie i konkretu w rozmowie, Ilona Januszewska to nie tylko telewizyjna twarz, ale i miłośniczka pieszych wędrówek po Polsce. Góry, lasy, wsie z klimatem, to właśnie tam ładuje baterie, z dala od polityki i kamer.

Kiedy opowiadamy państwu o pięknej Polsce, to najlepiej wcześniej zrobić tak zwany research bezpośredni, czyli na własnych nogach. Ja postanowiłam, że wybiorę się na wzgórze Jasień. Zobaczcie jaka piękna przyroda za mną
- zachęciła do oglądania relacji z pieszej wędrówki Janiszewska. Dziennikarka była wyraźnie zachwycona pięknymi terenami w okolicy Suchej Beskidzkej.

Swoją wędrówka chciała zakończyć wizytą w Kaplica Konfederatów Barskich. Jak się okazało, nie mogła tego zrobić, a wizytę na górze Jasień odradzili miejscowi. Powód? Okazuje się, że okolice zamieszkuje teraz locha z warchlakami. I spacer tam byłby zbyt ryzykowny.
Bardzo chciałam zobaczyć kaplicę na samym szczycie wzgórza Jasień. Ale mieszkańcy, których spotkałam po drodze ostrzegli mnie, że nie można, że jest niebezpiecznie. Bo to jest teren dzików, a dokładnie matki z młodymi. Nieopodal tego miejsca postawiono im ambonę, a więc to zdecydowanie jest ich dom. Trzeba się grzecznie wycofać i to uszanować. Pamiętajcie, że zawsze w lesie jesteśmy gośćmi. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będę mogła tutaj wrócić
- zdradziła prezenterka.

Tereny rzeczywiście przepiękne. Już nie możemy się doczekać, jak Ilona znów tam zawita. Czekamy na kolejne relacje!