Córka Niemena śmiało pokazuje swoje ciało. Opowiada też STRASZNE rzeczy!

O Natalii Niemen (49 l.) znowu jest głośno. Nie tylko za sprawą bycia córką sławnego Czesława Niemena (+64 l.). Ma to również związek z jej nowym singlem „Przełknij to”, który stał się pewnym manifestem artystki. Jeśli do tego dołożymy coraz bardziej śmiałe zdjęcia Natalii (zobaczcie je w naszej galerii) będziemy mieli do czynienia z czymś w rodzaju terapii oczyszczenia. Zapoznajcie się z tą niezwykle dramatyczną historią!

5 minut czytania

Choć wielu kojarzy ją jedynie jako córkę wielkiego Czesława Niemena, Natalia od lat konsekwentnie buduje własną, artystyczną tożsamość. Jednak droga do wewnętrznej siły i twórczej niezależności nie była łatwa.

Kim jest córka Czesława Niemena?

Artystka regularnie mierzy się z hejtem – zarzuca się jej brak talentu, kopiowanie ojca, „życie z nazwiska”. Tymczasem Natalia Niemen nie boi się tematów trudnych – wręcz przeciwnie, otwarcie mówi o przemocy, wykluczeniu i samotności. Jej najnowszy singiel „Przełknij to” to nie tylko utwór muzyczny – to manifest.

„‘Przełknij to’ jest cytatem” – napisała w poruszającym poście.
„Szepnęła mi to dawno temu do ucha jedna bliska (jak mi się wydawało) osoba, gdy poprosiłam ją o obronę przed drugą, także bliską (...). To był cios. Zdrada. Coraz bardziej zaczęłam rozumieć, że poddawana jestem przemocy”.
Natalia jest nie tylko piosenkarką, ale i malarką / FB

W mocnych słowach opisała, jak jej otoczenie nie tylko nie reagowało na agresję, ale wręcz ją normalizowało.

„Z przerażeniem też pojęłam, ile kobiet słyszy podobne ‘dobre rady’. (...) Propozycje rozwiązań, które zabezpieczają sprawców, a obwiniają ofiary”.

Dziś artystka głośno mówi: dość!

Nie będę przełykać przemocy, agresji, ataku, krzywdy. (...) Moja sztuka ma za zadanie wspierać uciszanych, podnosić piętnowanych i dodawać mocy tym, którzy są obiektem wszelkiej przemocy. Dość z braniem odpowiedzialności przez ofiary za czyny sprawców!
Pierwsza żona Pazury zostawiła go z dnia na dzień. Dopiero przy trzeciej zaznał szczęścia
Cezary Pazura (62 l.) wiedzie dziś szczęśliwe życie u boku trzeciej żony, Edyty (36 l.). Para wspólnie wychowuje trójkę pociech i rozwija swoje kariery. Los jednak nie zawsze był łaskawy dla Cezarego Pazury. Lata temu jego pierwsza żona zostawiła go samego z małym dzieckiem. Aktor był wówczas u szczytu kariery.

Nieprzypadkowa była też data premiery utworu – 10 maja. Dwa lata wcześniej tego dnia Natalia chciała odebrać sobie życie.

„Otrzymałam wtedy cios nad ciosy. (...) Podniosłam się dzięki przyjaciołom i dziwnym ‘zbiegom’ okoliczności. (...) Praca, jaką wykonałam nad sobą przez te 2 lata napawa mnie dumą.”

Jak przyznała, „jestem starą babą, po całej feerii doświadczeń życiowych”, ale odbiór singla głęboko ją poruszył.

„Dziś byłam bliska porządnego wzruszenia kilka razy. Uwierzcie, takie pochwały i w takiej ilości to jest rzecz dla mnie kompletnie nienormalna. (...) Dziś już nie przełykam. I nie przełknę. Nigdy.”
Na scenie / AKPA

Jakie były relacje Natalii Niemen z Czesławem Niemenem?

Jako córka legendarnego Czesława Niemena i modelki Małgorzaty Niemen od najmłodszych lat miała kontakt ze sztuką. Choć ojciec marzył, by została skrzypaczką, ona sama zakochała się w soulu i gospel. Ukończyła warszawską szkołę muzyczną, doskonaląc grę na altówce, jednak to śpiew stał się jej drogą.

Ich relacja nie była jednak idealna. W rozmowie z viva.pl Natalia wspominała trudne momenty z przeszłości.

„Kiedy tata leżał w śpiączce (...), powiedziałam, że przebaczam mu, a także ja proszę o przebaczenie. Czułam, że to jest dla nas obojga ważne” – wyznała szczerze. Dodała też: „Zawsze jest coś do przebaczenia”.

Wokalistka podkreśla, że choć rodzice mają ogromny wpływ na dzieci, to z czasem dorastamy i także my ponosimy odpowiedzialność za swoje zachowania.

„Pomimo iż uważam, że to rodzic przyczynia się w znacznym stopniu do niektórych problemów swoich dzieci (...), to dziecko w pewnym momencie też ma swoje za uszami i dobrze jest przepraszać”.
Rodzinne pamiątki

Czesław Niemen był osobą introwertyczną, zamkniętą w sobie.

„Jako młoda dziewczyna pragnęłam, by ojciec był trochę bliżej. (...) Nie mam do taty żadnych pretensji. Uważam, że jesteśmy tylko ludźmi i żyjemy tak, jak potrafimy” – dodała w rozmowie z Plejadą.

Artystka zauważyła, że ojcowie jej pokolenia byli po prostu inni – mniej emocjonalni, mniej obecni. W obszarze artystycznym mogła jednak zawsze liczyć na jego wsparcie.

 „Tata nie był wobec mnie krytyczny. (...) Ogólnie kibicował mnie i mojej siostrze” – wspominała.
Sadowska wyjawiła sekret ze swojej młodości. Była do tego zmuszana przez facetów
Maria Sadowska (49 l.) nie ukrywa, że jej kariera zaczęła się dzięki wpływom ojca. Kiedy jednak zdecydowała się na studia reżyserskie w łódzkiej Filmówce była już znaną wokalistką i twarzą słynnego programu „Tęczowy Music Box”. Tam Krzysztof Sadowski (89 l.) nie miał już swoich wtyków, a Marysia każdego dnia musiała udowadniać kolegom i wykładowcom, że jest na właściwym kierunku studiów. Właśnie wyszła na jaw tajemnica z tamtego okresu.