Justyna Steczkowska awansowała do ścisłego finału konkursu piosenki Eurowizja 2025 w Szwajcarii, który odbędzie się już w sobotę, 17 maja. Emocje sięgają zenitu, a bukmacherzy są przekonani, że diwa zaliczy kolejny, bardzo udany występ i znajdzie się w pierwszej 15.
Nie ma wątpliwości, że wielu Polaków trzyma kciuki za sukces naszej reprezentantki. Wśród nich znalazł się także Artur Orzech, który komentuje Eurowizję na żywo.
- Pewnie, że chciałbym, żeby Justyna wygrała. Michał był bardzo blisko, zarówno Wiśniewski, jak i Szpak, uważam, że obaj zrobili dobrą robotę. Natomiast te Eurowizje się zmieniają, dlatego, że zasady się również zmieniają z upływem lat. Proszę spojrzeć na to, że kiedyś śpiewano w językach ojczystych, była orkiestra, jest mnóstwo elementów, które odpadły po drodze, a pojawiają się cały czas nowe - powiedział w rozmowie z Plotkiem.

Tak Justyna Steczkowska płaci swoim pracownikom
Justynie Steczkowskiej na eurowizyjnej scenie towarzyszy czworo tancerzy. Jeden z nich Kuba Walica, w rozmowie z jednym z portali wręcz rozpływał się nad profesjonalizmem diwy nad tym, że współpraca z nią będzie przebiegać tak fantastycznie.
- Z Justyną współpracuje się fantastycznie. Ja układam choreografię dla niej, ona bardzo dużo mi pomaga, bardzo dużo mnie inspiruje. Jest bardzo rzetelna, profesjonalna, uśmiechnięta. Dużo żartuje. Nie spodziewałem się, że aż tak dużo i że możemy pracować w tak luźniej atmosferze. Jest dużo szacunku w tym i takiej pasji, a z drugiej strony jest porządek. Wszystko jest dopięte, wszystko jest na swoim miejscu. Jestem pod wrażeniem, że tak można - mówi Kuba Walica.
Nieoczekiwanie napomknął też o zarobkach członków ekipy Justyny Steczkowskiej. Tancerz stwierdził, że w tej kwestii wiele gwiazd powinno brać przykład z Justyny.
- Justyna bardzo dobrze płaci i zawsze walczy o to, żeby tancerze i cały team dostali dobre wynagrodzenie. Myślę, że wszyscy artyści powinni wziąć z niej przykład.

Spodziewaliście się tego? Piszcie, co o tym myślicie w komentarzach pod artykułem.