To małżeństwo Katarzyny Dowbor było koszmarem!

Kim był Janusz Atlas?

Żył jak chciał i tym właśnie dzielił ludzi. Jedni go kochali, a inni uważali za osobę, której nie można nawet zaufać. Jaki był drugi mąż Katarzyny Dowbor? Przede wszystkim był szalenie cenionym dziennikarzem, który nie brał jeńców. Wiedział, jak wywęszyć temat i odpowiednio go poprowadzić, aby trzymać zaciekawionego czytelnika za nos. Pisał dla „Sportowca”, „Przeglądu Sportowego”, „Piłki Nożnej”, „Głosu Polskiego”, czy „Wprost”. Ludzie chcieli przeczytać, co ma do powiedzenia. Jego puenty często były bardzo trafione, a kurtuazyjne zwroty i cedzenie zdań nie było w jego stylu. Działo się dużo w jego bliskim otoczeniu, a jego fani wiedzą to do dziś.

Jednak nie tylko dziennikarstwo było jego pasją, ale odnalazł się także w aktorstwie. Udało mu się zagrać w pięciu produkcjach. Były to: „Ekstradycja 2”, „Pętla dla obcego”, „Życie Kamila Kuranta”, „Punkty za pochodzenie” i „Incydent na pustyni”. Choć zapał do występowania z drugiej strony kamery był spory, jego role nie były wybitne i on zdawał sobie z tego sprawę. Traktował to bardziej jako testowanie swoich kolejnych talentów.

Drugi mąż Katarzyny Dowbor

W niezliczonej ilości zobowiązań zawodowych i pasji znalazł miejsce na kolejną miłość, jaką było pisanie. Napisał książki, które tytułami nawiązywały do jego nazwiska: „Atlas erotyczny. Wszystko o kobietach”, „Atlas towarzyski”, „Atlas kryminalny” i „Atlas figur przeróżnych”. W jednej z tych książek Janusz Atlas opisuje frywolne kobiety, które lgnęły do niego jak ćmy do światła. Swoją największą popularność wśród płci przeciwnej miał mieć w latach osiemdziesiątych, gdy na horyzoncie pojawiła się Katarzyna Dowbor. Na początku prezenterka nie zwracała na niego uwagi, ponieważ nie był w jej guście. Na spotkanie dała się namówić po naciskach Moniki Olejnik. W książce „Mężczyźni mojego życia” opowiedziała to ze swojej perspektywy:

On mnie wypatrzył na korytarzu w Trójce i odkąd mnie zobaczył, kombinował, jakby mnie tu poderwać. A mnie on nie interesował. Dziesięć lat starszy ode mnie, chudy, długi, nie w moim typie. No i skorzystał z pomocy Moniki Olejnik. My byłyśmy wtedy zakolegowane, bo razem robiłyśmy materiały. Zaprosił Monikę i jeszcze jednego kolegę do SPATiF-u. A wtedy Spatif był miejscem kultowym i bardzo ekskluzywnym. Nie każdy tam mógł wejść. Janusz poprosił Monikę, żeby zabrała ze sobą mnie, a on stawia kolację. Poszliśmy we czwórkę, podczas kolacji zaczął mnie adorować, uwodzić, no i udało mu się ze mną umówić.

Mimo że na początku chciał dla niej otworzyć serce, nie udało mu się wygrać z mroczną naturą. Dopiero w 2013 roku, czyli trzy lata po śmierci Janusza Atlasa, wypłynęły pikantne szczegóły z życia pary. W biografii Katarzyny Dowbor pojawił się oczywiście wątek drugiego męża, o którym prezenterka wówczas mówiła:

Po alkoholu stawał się agresywny oraz znęcał się nade mną psychicznie. […] Zgubiły go alkohol i małostkowość. Miał mnóstwo żółci, która zżerała jego samego i talent. Janusz, gdyby miał trochę lepszy charakter, byłby jednym z najwybitniejszych dziennikarzy w Polsce.

Burzliwe małżeństwo Dowbor i Atlasa

O ich burzliwej relacji mieli wiedzieć wszyscy. W kuluarach mówiło się o wybuchowym charakterze Janusza Atlasa. Krótko postanowił go nawet opisać sam Jerzy Urban w swoim znanym „Alfabecie Urbana”:

Uprawiali największą miłość od czasu Romea i Julii. Atlas bił Rudą tak długo, aż wbił ją w ambicję.

Te słowa oczywiście dotarły do samej Katarzyny Dowbor, która w jednym z wywiadów odniosła się do nich:

By uciąć plotki, powiem, że raz podniósł na mnie rękę, ale to było pierwszy i ostatni raz. Ja nie jestem z tych dziewczynek, które można bić, ja raczej oddam.

To małżeństwo nie miało prawa przetrwać, dlatego po siedmiu latach wniesiono o rozwód. Janusz Atlas był już zakochany w innej znanej Polce, Hannie Bakule. O tym wątku nie zapomniała także Katarzyna Dowbor w swojej książce:

W tym czasie poznał ją i zaczęła się między nimi love. W końcu zaczął przebąkiwać, że chce się z Hanką ożenić. I pewnego dnia odebrałam telefon. Dzwoni Bakuła: „Mam pytanie: ty chcesz tego rozwodu?”. „Jasne, że chcę". „Dobra, masz załatwione”.

Janusz Atlas zmarł w wieku 60 lat po walce ze szpiczakiem. Został pochowany na Powązkach w Warszawie. Doczekał się dwóch synów: Michała i Aleksandra.