Marcin Najman miał wpływ na wynik wyborów prezydenckich! Były bokser zdradził tajemnicę

- Jeszcze nikomu o tym nie mówiłem, opowiadam o tym po raz pierwszy. Zupełnie nieświadomie miałem wpływ na to, co wydarzyło się w wyborach prezydenckich - wyznał Marcin Najman (46 l.). Były bokser, a obecnie celebryta był gościem programu Anny Popek (56 l.) na jej kanale YouTube.

3 minut czytania
Marcin Najman w programie Anny Popek | fot. YouTube

Marcin Najman to postać doskonale znana w świecie show-biznesu. Choć zaczynał jako bokser, szybko zdobył popularność dzięki występom w galach freak-fightowych i kontrowersyjnym wypowiedziom.

Jego barwna osobowość oraz medialne konflikty sprawiły, że stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych celebrytów – nie tylko w sporcie, ale i w popkulturze.

Dziennikarka chciała zobaczyć kaplicę na górze Jasień. Nie uwierzycie, dlaczego nie mogła tego zrobić
Ilona Januszewska (32 l.), znana i bardzo lubiana prezenterka TV Republika uwielbia aktywny wypoczynek. Ostatnio w mediach społecznościowych pochwaliła się pieszą wędrówką po pięknych zakamarkach Polski. Spacer chciała zakończyć w kaplicy na górze Jasień. Ale nie mogła tego zrobić. Wizytę odradzili sami mieszkańcy. Dlaczego?

Były bokser był gościem programu Anny Popek, dziennikarki TV Republika. Tam odniósł się do wydarzeń z kampanii prezydenckiej oraz wyborów. Jak się okazuje, Najman miał związek ze słynnym już kontaktem premiera Donalda Tuska z patocelebrytą Jackiem Murańskim.

O dziwo w tych wyborach zupełnie nieświadomie, miałem wpływ całkiem spory. Jeszcze tego nikomu nie mówiłem, mówię to pierwszy raz. Ta cała afera gdzie premier Donald Tusk powołał się na największego konfabulanta i – powiedzmy sobie wprost – największego dzbana, Jacka Murańskiego, wzięła się stąd, że znajoma z TVP zadzwoniła do mnie i poprosiła o numer do niego. Nie miałem świadomości, po co jej ten numer, nie interesowało mnie to. Natomiast na następny dzień ukazała się w TVP już długa rozmowa z Murańskim. I tam te jego wynurzenia, fantazje i pomówienia. Nieświadomie sprowokowałem więc, że to się ukazało

- zdradził Najman.

Anna Dereszowska w ciąży? Tego chyba nikt się nie spodziewał!
Zdjęcia mówią wszystko. To Anna Dereszowska (44 l.). I to w błogosławionym stanie. Ciążowy brzuszek, delikatne światło, zamyślone spojrzenie. Internauci przecierali oczy ze zdumienia i już gratulowali w komentarzach. Ale prawda okazała się zupełnie inna. I poruszyła sporo osób.

Przyznał też, że kompletnie się nie spodziewał takiego scenariusza i rozwoju wypadków.

Murański był ostatnią osobą, na którą można się było powołać. Wiedzieli o tym wszyscy, oprócz pana premiera. I teraz zobaczcie. Jeżeli całe to środowisko freak fughtów dowiedziało się, że premier powołuje się na kompletnego dzbana, to nastąpił naturalny odruch odrzucający. Twierdzę, że ten wywiad - i to nie jest żaden żart - mógł zdecydować, że ludzi odepchnął, zniechęcił.

- analizował Najman.

Czy to dramatyczna walka z przemijającym czasem? Dobrosz-Oracz robi z siebie nastolatkę i świeci dekoltem
Niektórzy dojrzewają z klasą. Inni z filtrem i dekoltem po pępek. Justyna Dobrosz-Oracz (47 l.) znana z nachalnych gonitw za politykami i nieustannego wciskania mikrofonu pod nos, od niedawna nieustannie atakuje... media społecznościowe. Z uporem godnym śledczego dziennikarza eksponuje dekolt i różowe topy, które bardziej pasowałyby do nastolatki z TikToka niż do 47-letniej „dziennikarki politycznej”. Gdzie jest granica żenady?

Dodał, że ma nadzieję, na rewanż z Murańskim w klatce.

Murański nie powinien wygrać ze mną w żadnej formule. Wygrał. Ale jestem przekonany, że prędzej lub później do rewanżu dojdzie i te sprawy sobie wyrównamy

- zapowiedział "Cesarz".