Na co dzień Sławomir Świerzyński występuje ze swoim zespołem Bayer Full i jest uznawany za ojca disco polo. To również świetnie radzący sobie biznesmen i przedsiębiorca. Ma również opinię człowieka o wielkim sercu i bardzo angażuje się w akcje charytatywne. Za połączenie działań artystycznych ze wspieraniem społeczności lokalnych otrzymał Złoty Krzyż od prezydenta Andrzeja Dudy. Niestety musiał się tłumaczyć, bo spadła na niego lawina hejtu.

Świerzyński dostał medal od prezydenta
- Staram się nie czytać komentarzy, a tych negatywnych nie biorę sobie do serca. Żyję w zgodzie ze sobą i swoim sumieniem… Kiedy dowiedziałem się o nominacji i zgłoszono się do mnie z kapituły przyznawania Krzyża Zasługi, musiałem wykazać cały szereg swoich koncertów charytatywnych, działalności społecznych itp. Musiałem też odpowiedzieć na bardzo dużo dokładnych i wnikliwych pytań. Musiałem wszystko udokumentować w różny sposób, w tym również dostarczyć wiele zdjęć i nagrań. Takiego odznaczenie nie dostaje się z przypadku. Wszystko, co prezydent mówi, podczas wręczania odznaki musi być prawdą. Nie ma tu miejsca na żadne kłamstwo ani przyznawanie tytułów po znajomości. Nie miałem żadnego problemu, by dowieść prawdziwości swoich czynów – mówił w rozmowie z Blask Online Sławomir Świerzyński.

Sławomir Świerzyński jako rolnik
Jak się okazuje całkiem niedawno otrzymał on jeszcze jeden order - ma na swoim koncie również srebrną odznakę Zasłużony dla Pszczelarstwa.
– Mój brat jest pszczelarzem, a ja choć do ula mnie nie ciągnie, wspieram go finansowo, będąc niejako mecenasem tej dziedziny. Czasem sztandar ufunduję lub coś innego, ale pszczół boję się jak ognia. Mój ojciec również był pszczelarzem. Brat po nim odziedziczył ten zawód i pasję. Ja do tego bakcyla nie złapałem, ale z sentymentu pomagam – tłumaczy Blaskowi lider Bayer Full.
To nie pierwsza inicjatywa rolnicza, w którą Świerzyński jest zaangażowany. Znane są jego działania w tej dziedzinie.

.– Od lat hoduję konie i owce, a one potrzebują siana. To jedyny moment, kiedy mogę się zrelaksować, więc staram się sam wszystko robić – mówił w rozmowie z Faktem.
Ostatnio również zajął się nawozami dla rolnictwa. Wprowadza na rynek całkiem nowy środek.
- Preparat jest całkowicie ekologiczny, wyprodukowany na bazie biohumusu (z odchodów krowich i końskich), przetworzonego przy zastosowaniu innowacyjnej i unikalnej na skalę światową technologii. Stosujemy odchody końskie, bo są najczystsze. Wiadomo, że koń byle czego nie zje – tłumaczył Świerzyński.
