Edyta Herbuś i Mariusz Treliński
Tancerka pokazała mu ścianki i ochoczo chodziła z nim po czerwonych dywanach, nie odstępując go na krok. Widać było, że jest dla niej wzorem godnym naśladowania. Edyta Herbuś zaczęła doceniać sztukę wysoką i elity społeczne, wokół których się obracała. Spokorniała, uspokoiła się i nabrała wiatru w żagle, jeśli chodzi o rozwój artystyczny.

Przez siedem lat Mariusz Treliński tworzył udaną relację z Edytą Herbuś, ale coś stanęło na drodze ich szczęścia. W kuluarach mówiło się, że byłej tancerce coraz bardziej zaczęło zależeć na dzieciach, a na powiększenie rodziny miał nie godzić się Mariusz. W jednym z wywiadów Edyta Herbuś ucięła spekulacje na ten temat i powiedziała:
Tak, tak się stało, nastąpiły zmiany w życiu prywatnym, trudno udawać obojętnego. Jeśli jest się z tym pogodzonym, decyzja jest świadoma, to nie trzeba się ukrywać. Ja różnie sobie z tym radziłam. Dzisiaj mam system, że nie mówię o rzeczach, o których nie chcę mówić. Nie komentuję, nie zarzekam się. Dzielę się tym, czym chcę się dzielić. Nie chcę z nikim walczyć.

Z kolei informatorka Faktu tak wspominała ten smutny dla celebrytki czas:
Była załamana, ale nie miała wyboru. Musiała zabrać z jego mieszkania swoje rzeczy. Spędziła sama sylwestra, przepłakała wiele dni, aż wreszcie postanowiła wziąć się w garść.
Mariusz Treliński – jest w związku?

Dziś taneczna gwiazda jest szczęśliwa u boku Piotra Bukowieckiego, byłego partnera Doroty Gardias, z którą doczekał się córki. Edycie to nie tylko nie przeszkadza, ale podobno sprawdza się genialnie w roli macochy.
Mariusz Treliński nie jest aż tak wylewny, jeśli chodzi o życie prywatne. Może pochwalić się okrągłym jubileuszem pracy zawodowej. Obchodził bowiem 25-lecie jednej z najsłynniejszych realizacji, czyli „Madame Butterfly”. Obecnie zajmuje się „Ariadną na Naxos” i temu poświęca się bez reszty. W rozmowie z Wyborczą przyznał, że to jeden z ważniejszych projektów w jego życiu.

W przypadku „Ariadny na Naxos" mamy do czynienia z bardzo poważnym wyzwaniem intelektualnym. I z fenomenalną muzyką, która mną zawładnęła. […] Prawdę mówiąc, zawsze szukałem opery, która byłaby właśnie tej rangi, co „Ariadna". […] To, co mnie najbardziej zachwyca w tej operze, to jej meta struktura.

Nową ukochana Trelińskiego?
Nie samą pracą jednak człowiek żyje. Czy Mariuszowi Trelińskiemu podczas prób towarzyszy druga połówka? Co wiemy o jego życiu prywatnym? Ostatnią partnerką po Edycie Herbuś, którą się chwalił, była Maria Stasiak, ale i ta relacja nie przetrwała, o czym reżyser wspominał na łamach Pani.
W ostatnich miesiącach rozstałem się z osobą, z którą byłem wiele lat...[...] Przyznam, że po raz pierwszy w życiu poczułem, że się przetrenowałem. Tych realizacji jest tyle, że tracę wyporność, to mnie przytłoczyło. Doszło do dość dużej dekonstrukcji mnie jako człowieka. Kompletnie zrujnowałem świat dookoła siebie, pozostając tylko w tych realizacjach. Nie wiem, jak to wszystko się skończy…

Czyżby Mariusz Treliński był pracoholikiem, który oddaje się bez reszty swojej największej pasji, zapominając przy tym o miłości? Plotkowano także o randce reżysera z Małgorzatą Leitner w Wenecji, ale oboje nie potwierdzili, że łączyło ich coś więcej. No cóż, nie pozostaje nic innego, jak wypatrywać kolejnych newsów na temat łamacza serc, ale zanim to nastąpi, przypomnijmy, jak Mariusz Treliński prezentował się u boku Edyty Herbuś. Pasowali do siebie?
