Zieliński i Zalewski wstydzą się Polski? Jan Tomaszewski dla Blasku: "Ojczyzny się nie wybiera"

Piotr Zieliński i Nicola Zalewski rozpętali burzę w sieci. Wszystko przez to, że gdy spytano ich skąd są odparli że... z Włoch. Fani polskiej piłki nożnej się wściekli i zarzucają piłkarzom reprezentacji Polski że wstydzą się swojego kraju. Co o tym myśli były piłkarz, który również grał w reprezentacji, Jan Tomaszewski? Blask poprosił go o komentarz.

2 minut czytania
Jan Tomaszewski/akpa.pl

Zieliński i Zalewski w ogniu krytyki

Piotr Zieliński i Nikola Zalewski wybrali się na zakupy w Beverly Hills. Właśnie tam spotkali znanego w internecie reportera i fotografa Petera Fouada, który ich nagrał. Wystarczyło jedno krótkie pytanie, by piłkarze reprezentacji Polski podpadli kibicom.

Żenujące zachowanie piłkarzy kadry. Wstydzili się przyznać, że są z Polski
Spacer po Beverly Hills, uśmiechy, wakacyjny luz i... wstydliwa wpadka. Piotr Zieliński (32 l.) i Nicola Zalewski (21 l.) zostali zapytani przez amerykańskiego reportera, skąd pochodzą. Odpowiedź? „From Italy”. Internauci przecierają oczy ze zdumienia: „Naprawdę aż tak wam nie po drodze z biało-czerwoną koszulką?”

Fouad zadał im pytanie: „Where are you from?” („Skąd jesteście?”). Piłkarze nie zastanawiali się długo. Bez wahania i z uśmiechem odpowiedzieli, że: „From Italy”. O Polsce nie wspomnieli, choć reporter dopytywał ich jeszcze, czym się zajmują. Zdążyli sobie nawet zrobić z nim zdjęcie i ani razu nie zająknęli się o Polsce.

0:00
/1:47

x.com

W mediach społecznościowych błyskawicznie pojawiły się głosy krytykujące piłkarzy. Niektórzy bronią ich twierdząc, że przecież grają we włoskich klubach piłkarskich. Ale pytanie nie dotyczyło tego gdzie grają, a konkretnie - ich pochodzenia.

Jan Tomaszewski: Ojczyzny się nie wybiera

Co na temat zachowania piłkarzy sądzi Jan Tomaszewski, były bramkarz reprezentacji Polski? W rozmowie z Blaskiem podkreślił, że powinni być dumni z tego, że grają w jednej z najlepszych drużyn na świecie.

Ojczyzny się nie wybiera, Ojczyzna jest jedna. Są trzy sprawy, które są niepowtarzalne: mój honor, moja matka i moja Ojczyzna

- podkreślił Jan Tomaszewski.

Jak podkreślił, Ojczyzny nie można się wyprzeć, wręcz przeciwnie, należy się nią szczycić i chwalić.

Tym bardziej że reprezentują jedną z najlepszych drużyn świata. Popełnili błąd, ale mam nadzieję, że tylko źle zrozumieli pytanie

- dodał były piłkarz.

Oni są wizytówką Polski i powinni to wszędzie pokazywać

- podkreślił Jan Tomaszewski w rozmowie z Blaskiem.