BlaskOnline prześledził najnowsze stawki zespołów disco polo, które można znaleźć na stronach agencji koncertowych lub z informacji zebranych od organizatorów. Tak powstał nasz ranking na 2025 rok.

Ile biorą za koncert gwiazdy w Polsce?
Zarobki gwiazd disco polo są mniejsze niż przeciętnej gwiazdy muzyki pop. Najlepsi, czyli Zenek Martyniuk, Sławomir czy Skolim biorą porównywalnie tyle pieniędzy, co zespóły Kombii czy Golec uOrkiestra - czyli to kwoty ok. 50 tys. zł. Nie mogą się jednak porównywać z najlepszymi, a w zasadzie najdroższymi gwiazdami estrady - choćby Dawidem Kwiatkowskim, Edytą Górniak czy Marylą Rodowicz, których to stawki zaczynają się od 60-70 tysięcy za koncert.

Kto zarabia najwięcej za koncert?
Oto nasz ranking TOP 10 - 2025:
Akcent – 40-50 tys. zł
Sławomir - 38-43 tys. zł
Skolim – 40 tys. zł
Weekend – 32-35 tys. zł
Piękni i Młodzi – 30-35 tys.

M.I.G. – 30-32 tys. zł
Boys – 30 tys. zł
Classic – 28 tys. zł
After Party – 25-27 tys. zł
Bayer Full – 25-26 tys. zł

Za nimi plasują się wykonawcy tacy jak Power Play, Kordian, Miły Pan czy Czadomen, którzy biorą ok. 25 tys. zł za zwykły koncert. Co ciekawe, była królowa disco polo - Shazza łapie się dopiero pod koniec drugiej dziesiątki ze stawką 17 tys. zł za występ.
Trzeba pamiętać, że stawki za imprezy specjalne - występy firmowe, urodziny i wesela czy też festiwale są droższe. O koncertach sylwestrowych nie wspominając
Gwiazdy disco polo o zarobkach

- Ja nie lubię ogólnie rozmawiać o pieniądzach i to jest dla mnie taki temat, o którym nie powinno się rozmawiać. Ja mówię, że każdy zarabia to, na co sobie zapracuje. Trzeba liczyć się z tym, że niektórzy podają stawki, nie oddzielając od tego menedżerów, członków zespołów, podatków, sratków i tak dalej. My też się rozliczamy z tego. My też uczciwie pracujemy, zarabiamy - skomentowała stawki Magda Narożna w rozmowie z ShowNews.pl.

- No i tak słyszę – Malik Montana, Kizo 32-35 tys. Ja tak: "i wy płacicie za to?". Nie chcę nikogo obgadywać, ale wczoraj na przykład był koncert – my graliśmy, klub pełny, a Malik Montana chyba kurde nie wiem, cztery osoby na sali. Trochę to słabe, nie? Ale kasa przelana... - mówił Marcin Miller w "RAPtownych Rozmowach"

- Nie jesteśmy artystami, którzy grają z minidysku czy USB. Mamy 11-osobowy zespół, swojego inżyniera dźwięku, swoje oświetleniowca, ochroniarza. Cały sztab ludzi, który pracuje nad show Sławomira. To wszystko rozkłada się na te wszystkie osoby. To, co zostaje, jest dla nas. Dobrze zarabiamy, jesteśmy zadowoleni, ale nie są to miliony - bronił się w "Plejadzie" Sławomir.




Najlepiej zarabiające gwiazdy disco polo /fb