Małgorzata - matka i ostoja
Małgorzata Miszczak, pierwsza żona Edwarda Miszczaka, była postacią niezwykle dyskretną, która świadomie unikała blasku fleszy i medialnego zgiełku, towarzyszącemu karierze jej męża. Urodzona 27 grudnia 1967 roku, większość swojego życia spędziła w Krakowie, gdzie koncentrowała się na wychowaniu dwóch synów – Szymona i Szczepana – podczas gdy Edward budował swoje imperium medialne w Warszawie. Ich małżeństwo naznaczone było nietypową dynamiką – żyli w dużej mierze na odległość, co wynikało z jego intensywnych zobowiązań zawodowych i jej wyboru spokojniejszego, bardziej prywatnego życia. Małgorzata była ostoją rodziny, przejmując na siebie rolę zarówno matki, jak i ojca, co kiedyś podkreśliła siostra Edwarda, Ewa, w rozmowie z tygodnikiem "Wprost". Mówiła wówczas, że brat "za późno odkrył, że ma dwóch synów i że dorośli praktycznie bez niego", a to Małgosia wzięła na siebie trud ich wychowania.
Agnieszka Hyży planuje wielką bibę na urodziny. Chce podlizać się szefom!
O jej osobowości czy zainteresowaniach wiadomo niewiele, ponieważ strzegła swojej prywatności jak skarbu. Rzadko pojawiała się u boku męża na publicznych wydarzeniach, a wspólne zdjęcia pary należą do wyjątków. Dla wielu pozostawała zagadką – kobietą, która wolała cień od reflektorów, co kontrastowało z barwnym, pełnym świateł życiem Edwarda w świecie telewizji. Jednak ci, którzy ją znali, wspominają ją jako osobę ciepłą, serdeczną i oddaną rodzinie. Jej życie zmieniło się dramatycznie, gdy zmierzyła się z chorobą nowotworową. Walczyła z nią długo i dzielnie, wspierana przez męża i synów, ale ostatecznie odeszła 20 lutego 2019 roku, mając 51 lat. Jej śmierć była ciosem dla bliskich, o czym świadczą wzruszające nekrologi w "Gazecie Wyborczej", gdzie rodzina i przyjaciele pisali o jej cierpieniu i odwadze, życząc Edwardowi oraz synom siły w tym trudnym czasie.

Po jej odejściu Edward rzadko wspominał ją publicznie, ale w jednym z wywiadów przyznał, że ich życie na odległość różniło się od tego, czego doświadczył później z drugą żoną, Anną Cieślak.
Anna - o tym związku jest nadal głośno
Anna Cieślak, druga żona Edwarda Miszczaka, wkroczyła w jego życie w trudnym okresie po śmierci pierwszej żony, Małgorzaty. Małgorzata zmarła w lutym, oni poznali się w maju na imprezie zamykającej festiwal Off Camera w Krakowie.
Anna, urodzona 17 września 1980 roku, była wtedy uznaną aktorką, znaną m.in z serialu "Na Wspólnej", a także z występów teatralnych i dubbingowych.
Nigdy nie myślałam, że w wieku 40 lat można się tak zakochać, stracić dla drugiej osoby głowę, przecież to się zdarza tylko w młodości. Dziś już wierzę, że miłość jest bezwiekowa
- wyznała.
Syn Bachledy-Curuś zmężniał i przerósł znanego ojca. Zostanie modelem?!
Edward, jak sam wspomina, zakochał się w niej po uszy.
Kiedy spotkałem Anię, byłem samotnym mężczyzną, który nie wiedział, co zrobić z życiem, jaki nadać mu sens. Wydawało mi się, że wraz ze śmiercią pierwszej żony, zawalił się mój świat. Kiedy padła diagnoza "glejak", pozostało tylko odliczać dni.
Jako opowiadał w jednym z wywiadów:
Dwa tygodnie przed śmiercią Małgorzata powiedziała do swojej siostry: "Muszę znaleźć mu żonę". Popatrzyliśmy z Ewą na siebie mocno zdumieni. "Bo on sam nie da sobie rady, pogrąży się w tęsknocie i alkoholu", wyjaśniła. "Pewnie na górze IPN-u nie ma, ale jakieś archiwa są. To ja wszystkie znajomości niebezpieczne poniszczę, a prawdziwą żonę ci znajdę". To było w lutym. W maju poznałem Anię.
Jak się okazuje, to Edward Miszczak namówił ukochaną na ślub. Podkreślając, że dzień ślubu był najszczęśliwszym w jego życiu, wyznał też:
Jestem katolem. Życie wiele razy przejechało mnie tak, że została mi tylko modlitwa do Boga, bo wszystkie inne racje zostały już wyczerpane. Przez lata pogłębiłem swoje przemyślenia i lubię rozmowę, i bycie z Bogiem.
Od pierwszego spotkania do zaręczyn w Paryżu minęło niewiele czasu, a 21 sierpnia 2021 roku powiedzieli sobie "tak" w krakowskim kościele św. Anny, w otoczeniu gwiazd i najbliższych.

Ich ślub był wydarzeniem, które zelektryzowało polski show-biznes – zarówno ze względu na różnicę wieku, jak i fakt, że para długo ukrywała swoją relację przed mediami. Anna, w klasycznej sukni ślubnej zaprojektowanej przez Natalię Jaroszewską, i Edward, w eleganckim garniturze, stworzyli obraz harmonii i miłości, mimo plotek i kontrowersji. Na weselu w ekskluzywnym lokalu na krakowskim Kazimierzu bawiło się ponad 200 gości, w tym takie osobistości jak Monika Olejnik, Kuba Wojewódzki czy Agnieszka Woźniak-Starak. Para zamiast prezentów poprosiła o wpłaty na Fundację TVN.
Małżeństwo z Anną stało się dla Miszczaka nowym rozdziałem – jak sam przyznał w wywiadach, po stracie Małgorzaty nie wierzył, że jeszcze odnajdzie szczęście, a jednak Anna "przywróciła mu sens życia".
Wnuczka Franciszka Pieczki o życiu bez niego: Pokój dziadka jest w nienaruszonym stanie
Dziś Anna Cieślak i Edward Miszczak uchodzą za jedną z najbardziej tajemniczych par w polskim show-biznesie – rzadko pojawiają się razem publicznie, strzegąc swojej prywatności. Anna kontynuuje karierę aktorską, występując na scenie i w filmach, a jej głos wciąż słychać w polskich wersjach animacji, takich jak "Shrek".
Edward, obecnie dyrektor programowy Polsatu, wspiera ją, choć oboje unikają nadmiernego eksponowania swojego życia. Ich związek, choć początkowo budził zdziwienie, okazał się trwały i pełen wzajemnego szacunku. Dla Miszczaka Anna to nie tylko żona, ale i partnerka, która wniosła w jego życie młodość i spokój, a dla niej on jest oparciem i dowodem, że miłość nie zna granic wieku.

AKPA
Kogo wylansował Miszczak?
Edward Miszczak to jedna z najbardziej wpływowych postaci w polskiej telewizji, którego kariera zawodowa rozciąga się na kilka dekad i obejmuje kluczowe role w mediach radiowych oraz telewizyjnych.
Urodzony 18 marca 1955 roku w Jaśle, swoją przygodę z mediami zaczynał skromnie – po ukończeniu technikum elektrycznego w Krośnie i studiów historycznych na Uniwersytecie Jagiellońskim trafił do Radia Kraków. Tam zajmował się działem sportowym i tworzył reportaże. Przełomem w jego karierze było współtworzenie RMF FM w 1990 roku razem ze Stanisławem Tyczyńskim – pierwszej komercyjnej stacji radiowej w Polsce. Jako dyrektor anteny i wiceprezes zarządu, Miszczak pomógł zbudować markę, która zrewolucjonizowała polski rynek radiowy.
Jak naprawdę wygląda Magda Gessler? Zdjęcia gwiazdy „Kuchennych rewolucji” dają do myślenia
W 1997 roku Miszczak przeszedł do TVN, a rok później objął stanowisko dyrektora programowego. Przez 25 lat kierował stacją, przekształcając ją z raczkującego nadawcy w jednego z liderów rynku. Jego wizja opierała się na wprowadzaniu innowacyjnych formatów i odkrywaniu talentów, które stały się twarzami polskiej rozrywki. To pod jego wodzą takie programy jak "Taniec z Gwiazdami", "Top Model" czy "MasterChef" przyciągały miliony widzów.

Jedną z gwiazd, które Miszczak wylansował w TVN, była Kinga Rusin. Zaczynała jako prowadząca "Dzień Dobry TVN", a dzięki jego wsparciu stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy stacji. Rusin idealnie wpisywała się w wizję Miszczaka – nowoczesnej, niezależnej kobiety na ekranie. Pod jego okiem przeszła drogę od prezenterki do ikony stylu i bizneswoman, budując markę, która wykraczała poza telewizję. Miszczak dostrzegł w niej potencjał, który inni mogli przeoczyć, i dał jej przestrzeń, by rozwinęła skrzydła – efektem była wieloletnia popularność i status gwiazdy.
Sława, zdrady i telewizja. Ten miłosny trójkąt wstrząsnął całą Polską

Kolejną perełką w koronie Miszczaka jest Małgorzata Rozenek-Majdan. Zanim stała się "Perfekcyjną Panią Domu", była mało znaną osobą w mediach. To Edward uwierzył w jej charyzmę i zaproponował jej własny program, który w 2012 roku okazał się strzałem w dziesiątkę. Rozenek, dzięki intuicji Miszczaka, przekuła poradnikowy format w trampolinę do sławy – dziś to nie tylko gwiazda telewizji, ale i influencerka z milionowym zasięgiem. Miszczak miał nosa do tego, jak połączyć jej osobowość z potrzebami widzów, tworząc fenomen, który zrewolucjonizował podejście do programów lifestyle’owych w Polsce.

Nie można zapomnieć o Magdzie Mołek, która zaczynała w TVN jako prowadząca "Fakty", ale to Miszczak dostrzegł w niej potencjał na coś więcej – inteligentną rozmówczynię i twarz programów publicystyczno-rozrywkowych. "Dzień Dobry TVN" i późniejsze autorskie projekty, jak wywiady w formule "W roli głównej", to zasługa jego wiary w jej talent.
Smutne wyznanie Magdy Mołek, którego nikt się po niej nie spodziewał. Jej słowa trafiają w serce










AKPA








