Jakiś czas temu Sława Przybylska zdradziła, że sekretem jej świetnej kondycji jest ciągły ruch i taniec. Legendarna piosenkarka wyznała, iż każdego dnia, po domu porusza się tanecznym krokiem, a kojący wpływ ma na nią szum brzóz. Wokalistka ujawniła również, że swoją energię i witalność czerpie od drzew, do których codziennie się przytula. W przeciwieństwie do koleżanek ze swojego pokolenia wciąż jest samodzielna i nie oczekuje od nikogo pomocy.

Kiedy patrzy się na Sławę Przybylską, nie sposób odnieść wrażenia, że czas się dla niej zatrzymał. Z jej twarzy niemal nie schodzi serdeczny uśmiech. Nie brakuje jej wigoru. Coraz częściej gości w programach telewizyjnych oraz na celebryckich bankietach i galach biznesowych. Najwyraźniej bywanie wśród ludzi, a przede wszystkim występy na koncertach sprawiają jej przyjemność. Gwiazda estrady śpiewa na żywo, na co najmniej kilkunastu koncertach w miesiącu. W jej grafik trudno włożyć szpilkę. Sława Przybylska jest wręcz rozchwytywana, a publiczność domaga się bisów.

Święta Sławy Przybylskiej
W te święta powiedziała jednak „stop”! Piosenkarka zamierza się wyciszyć i na chwilę znika z pola widzenia. Zapowiada, że w okresie Wielkanocy nikt się do niej nie dodzwoni!

– Wszystko u mnie w porządku. Mam się doskonale. Właśnie wyjeżdżam na całe święta. Będę w takim miejscu, gdzie nie ma zasięgu, więc nikt się do mnie nie dodzwoni. Znikam tylko na chwilę. Jak wrócę znów będę aktywna. Przede mną kolejne spotkania z fanami i muzyczne projekty – powiedziała Sława w rozmowie z portalem Blask Online.

Wokalistka nie zamierza zwalniać tempa. Obecnie jest w trakcie nagrywania płyty z piosenkami żydowskimi. Niedawno też wzięła udział w wizerunkowej sesji zdjęciowej, którą wykonał uwielbiany przez artystów fotograf Bartosz Kuśmierski.
