TVP w likwidacji nie widzi w tym nic złego, ale... Tak Teresa Lipowska komentuje „wskrzeszenie” Lucjana przez AI

Sztuczna inteligencja dotarła nawet do „M jak miłość”. Twórcy serialu zdecydowali się odtworzyć głos zmarłego Witolda Pyrkosza, czyli niezapomnianego Lucjana Mostowiaka. W sieci zawrzało, a głos zabrała Teresa Lipowska. Serialowa Barbara Mostowiak przyznała, że nie jest zwolenniczką takich rozwiązań i zgodziła się na użycie AI tylko na prośbę produkcji.

3 minut czytania
AKPA

W ostatnich dniach media obiegła wiadomość, że w „M jak miłość” pojawił się głos Lucjana Mostowiaka, wygenerowany przez sztuczną inteligencję. Dla wielu fanów serialu był to szok – niektórzy uznali to za wzruszający gest, inni za przekroczenie granicy smaku. Teraz głos w sprawie zabrała Teresa Lipowska, która od ponad dwóch dekad wciela się w Barbarę Mostowiak.

TVP w likwidacji znów SZOKUJE! Fani “M jak miłość” oburzeni: “To brak szacunku dla zmarłego!”
Telewizja Polska szykuje dla widzów „M jak miłość” jubileuszową niespodziankę, która miała wzruszyć, a wywołała burzę. W specjalnym odcinku z okazji 25-lecia serialu na ekranie znów pojawi się Lucjan Mostowiak, czyli legendarna postać grana przez nieżyjącego już Witolda Pyrkosza. Twórcy wykorzystali sztuczną inteligencję, by odtworzyć jego głos i wygląd. Dla wielu widzów to technologiczny hołd, ale dla innych – przekroczenie granicy dobrego smaku.

W rozmowie z serwisem Plejada aktorka przyznała, że pomysł wywołał w niej mieszane uczucia.

„Jest to jakieś osiągnięcie technologiczne, ale nie jestem za tym”

– powiedziała bez wahania.

Jak dodała, sama nie widziała jeszcze efektu użycia AI, bo nie korzysta z internetu.

„Ja jeszcze tego ani nie widziałam, ani nie słyszałam, bo nie mam Internetu”

– przyznała szczerze.

Co tak naprawdę łączyło “Mostowiaków” poza planem? Prawda o relacji Pyrkosza i Lipowskiej
Przez 17 lat grali najsłynniejsze małżeństwo w historii polskiej telewizji. Barbara i Lucjan Mostowiakowie z serialu „M jak miłość” stali się symbolem miłości, wierności i rodzinnych wartości. Teresa Lipowska (87 l.) i Witold Pyrkosz (+ 90), choć znali się już wcześniej z innych planów filmowych, właśnie w tym serialu zbudowali wyjątkową relację – zawodową i osobistą.

Lipowska zdradziła też, że zgodziła się na taki zabieg jedynie dlatego, że nalegała na to produkcja serialu.

„Zgodziłam się, bo produkcja prosiła”

– wyjaśniła aktorka.

W dalszej części rozmowy Teresa Lipowska wróciła wspomnieniami do czasów, gdy Witold Pyrkosz, odtwórca roli Lucjana, był jeszcze obecny na planie. Aktorka nie kryje, że jego odejście było dla niej bolesne, ale podkreśla, że życie toczy się dalej.

„Witold był postacią bardzo zżytą z tym serialem, więc było smutno, ale życie pędzi z ogromną prędkością naprzód. To nie była rozpacz, tylko smutek, że go nie ma”.
Lipowska szczerze o swoim zdrowiu. Musiała zrezygnować w ważnej rzeczy!
Teresa Lipowska (88 l.), czyli najsympatyczniejsza serialowa babcia w Polsce zapewnia, że mimo upływu lat wciąż ma się świetnie. Gwiazda „M jak miłość” jest aktywna towarzysko i zawodowo. Musiała jednak zrezygnować ze sportu i jednej rzeczy, która była dla nie bardzo ważna. Opowiedziała o tym „Blaskowi”.

Dołącz do dyskusji!

Podziel się swoją opinią o artykule

💬 Zobacz komentarze