Na jednym z osiedli pod Radzyminem, niedaleko Warszawy, w jednym z jednopiętrowych domów mieszka Jacek Borowski z żoną Jolantą. Miejscówka całkiem niezła. Las, łąki, glinianki robiące za jeziorka, 20 minut do Warszawy, 15 minut nad Zalew Zegrzyński. Gwiazdor "Klanu" mieszka tam od kilkunastu lat. Wił tam gwiazdo z ś.p. trzecią żoną Magdą, zmarłą w 2016 r. Od dwóch lat ma nową wybrankę - Jolantę, która został jego czwartą żoną i zamieszkała w willi aktora.

Życie domowników - w tym psów, kręci się w zasadzie na parterze, gdzie jest wnęka kuchenna, jadalnia i salon, oraz wyjście na taras i podwórko. Jacek Borkowski i jego żona podkreślają, że uwielbiają spędzać czas w kuchni, głównie gotując. I faktycznie w niewielu filmikach z ich domu królują ujęcia przy kuchence oraz w wielkim salono-jadalni. Ze względów chyba praktycznych - najbardziej chodzi o czworonogi, podłoga jest wyłożona płytkami, które łatwo czyścić.

Dół willi charakteryzuje się rozwiązaniami niestandardowymi, najwyraźniej przygotowanymi pod wymagania domowników. W oczy rzuca się duży okap i kominek. Część kuchenna przechodzi płynnie w resztę salonu, co może powodować lekkie wrażenie chaosu. Wszędzie porozstawiane są kwiaty i różne ozdobne gadżety. Trudno to wszystko jednoznacznie stylowo określić.
Wynika to również z zamiłowania gwiazdy serialu "Klan" do kolekcjonowania równych rzeczy, które trzyma w różnych pudełeczkach.

- On całe życie coś kolekcjonował: a to kobiety, a to samochody, teraz zegarki. Przynajmniej mam nad tym jakąś pieczę, bo to hobby nie należy do tanich. Zegarki są w średnich cenach, ale trzeba je naprawić, czasami zmienić szkiełko. Jednak pieniądze się zarabia po to, żeby je wydawać, a dżentelmeni o nich przecież nie rozmawiają - wyznała Pomponikowi niedawno jego Jolanta.
Nie mniej życie tam płynie wesoło i z pewnością smacznie. Szczególnie, gdy gotuje Borkowski, który z gotowania uczynił spektakl taneczny.
Zobaczcie sami w naszej galerii.