Emocjonalne wyznanie Roberta Stockingera: „Klan” zabrał mi ojca!

Cieszący się ogromną popularnością dziennikarz i prezenter „Pytania na śniadanie” nie miał łatwego dzieciństwa. Robert Stockinger (37 l.), który jest synem Tomasza Stockingera (70 l.), przyznaje, że dziś ma o wiele lepsze relacje z gwiazdorem „Klanu” niż przed laty. Kiedy był młodszy jego znany ojciec w domu bywał gościem. To bolało. Robert opowiedział nam o swoich emocjach.

5 minut czytania
Robert i Tomasz Stockingerowie

Robert Stockinger jest szczęśliwym mężem Patrycji Stockinger i ojcem dwójki uroczych dzieci Oliwii (8 l.) i Adama (4 l.). Zdradził nam, że jego znany tata chętnie zagląda do swoich wnuków i uwielbia spędzać z nimi czas.

Robert i Patrycja Stockinger / foto Zabawkowicz.pl

Tomasz Stockinger, jego syn i rodzina

- Dziadek częściej rozpieszcza słodyczami niż zabawkami. Proponuje im szczególnie takie słodycze, które sam uwielbia, a nie koniecznie dzieci. Póki dzieci się nie przekonają specjalnie do chałwy, to nadmiar i przejedzenie słodyczami ze strony dziadka im nie grozi – śmieje się Robert.

Gwiazdor serialu „Klan” zawsze jest mile widzianym gościem u syna i synowej, a wnuki wręcz za nim przepadają. Często wpada też z jakimś prezencikiem.

Gwiazdor kina zw swoimi wnukami / FB
- Tata jest bardzo częstym gościem w naszym domu. My również go odwiedzamy. Mamy bardzo dobre i bliskie relacje. Dziadek jak to dziadek, zawsze przychodzi z jakimś ciasteczkiem czy drobnym prezencikiem. Czasem go lekko upominam, żeby nie znosił nam za dużo prezentów, później coś z tym trzeba zrobić, a walczymy, żeby się nie zagracać. Według nas dzieciaki mają zbyt wiele i bywa, że są przebodźcowane tym wszystkim, a tak nie powinno być – zauważa prezenter.
Teresa Lipowska nie spędzi Wielkanocy z synem. Co się stało?
Teresa Lipowska (88 l.) to doskonała aktorka serialowa, filmowa i teatralna. Gwiazda od dwudziestu pięciu lat wciela się w rolę Barbary Mostowiak w serialu „M jak miłość”. Uwielbiana przez publiczność artystka zdradziła nam, że tegoroczne święta Wielkiej Nocy będą dla niej inne niż zwykle. Po raz pierwszy od lat nie zasiądzie przy jednym stole ze swoim jedynym synem i wnukami. Dlaczego?

Jakim ojcem był Tomasz Stockinger?

Jak się okazuje nie jest łatwo być dzieckiem legendy. Robert Stockinger przyznaje, że w latach 90., serial „Klan” zabrał mu ojca. Relacje rodzinne nie były wtedy takie, o jakich marzył. Na szczęście po latach udało się odbudować relacje ojca i syna.

Tomasz Stockinger od początku jest gwiazdą "Klanu" / AKPA
- To prawda, że tata jest lepszym dziadkiem niż był dla mnie ojcem. Ma zupełnie inny stosunek do wnuków niż do mnie jak byłem dzieckiem. Nie mam jednak do niego żalu. To były inne czasy. Choć byłem jedynakiem nie miał dla mnie tyle, czasu, ile bym od niego oczekiwał wtedy. Dziś, z perspektywy biegu lat jestem w stanie zrozumieć pewne rzeczy. Był pochłonięty pracą. Zapłaciłem trochę cenę jego ogromnego sukcesu. Popularność i jego obowiązki związane z serialem „Klan” przypadły na czas, kiedy bardzo go potrzebowałem. Jak ruszyła ta machina miałem dziewięć lat – zwierza się nam.
Magda Gessler odwiedziła restaurację. Ta zamknęła się chwilę później!
To miała być nowa kulinarna perełka na mapie Trójmiasta. Po spektakularnej metamorfozie zaserwowanej przez Magdę Gessler (71 l.), “Maleńka Kapadocja” w Gdyni miała przyciągać tłumy fanów tureckiej kuchni. Tymczasem... lokal po cichu zakończył działalność. I to w ekspresowym tempie – nie minęły nawet dwa tygodnie od emisji odcinka “Kuchennych Rewolucji”!
- Tata w domu zaczął bywać gościem. Ten serial zabrał mi wtedy ojca, bo nie tylko spędzał długie godziny na planie, ale też jeździł po całej Polsce. Były tego oczywiście plusy i minusy. Za to teraz jest typowym dziadkiem, który przyjeżdża, sadza dzieci na kolana, śpiewa, uczy je wierszyków i piosenek. Opowiada im różne historyjki, a one jemu. Jak patrzę na to z boku, mam wrażenie, że nadają na tych samych falach – cieszy się Robert w rozmowie z Blaskiem.
Ojciec i syn - obaj w tej samej branży - ich świat to telewizja / AKPA

Dziś ma wobec znanego ojca wiele empatii.

- Dzisiaj jestem mniej więcej w podobnym wieku jak tata, kiedy zaczynał grać w „Klanie”. Też pracuję w telewizji. Na pewno daleko i do skali rozpoznawalności mojego taty w tamtym czasie, natomiast staram się go rozumieć. To był czas, który warto było wykorzystać. Na pewno nie było to dla niego łatwe, bo wiele stracił z życia rodzinnego, ale za to stał się legendą telewizji polskiej – podsumowuje.

Piotr Gąsowski nie ma żony. Jego dzieci mają różne matki. Kim są?
Piotr Gąsowski obchodzi dziś 61 urodziny. Bez wątpienia, jest to jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich prezenterów i aktorów, którego życie zawodowe jest szeroko komentowane. Podobnie w kwestii jego życia prywatnego, którym chętnie dzieli się w mediach społecznościowych. Dziś przyjrzymy się temu, kim są jego dzieci!