Tak Doda będzie wyglądała na festiwalu w Sopocie? W przeszłości potrafiła zaskoczyć!

Dorota "Doda" Rabczewska (41 l.) to artystka, która nie boi się eksperymentować, jeśli chodzi o jej wizerunek. Peruki, krzykliwe kostiumy, skrzydła, a nawet śpiewanie w powietrzu - tym raczyła nas dotąd piosenkarka. Tym razem Doda zabrała nas za kulisy do przygotowań do festiwalu w Sopocie, do którego rozpoczęła już przygotowanie. Jak myślicie, czym zaskoczy widzów tym razem?

4 minut czytania
akpa.pl/instagram.com/Doda

Doda szykuje się na Sopot

Piosenkarka Doda przypomina, że już 23 i 24 maja będzie można ją zobaczyć na scenie sopockiego festiwalu. Gwiazda już zaczęła próby, których kulisy zdradziła nieco w swoich mediach społecznościowych.

instagram.com/printscreen

"Jestem już po pierwszych próbach i …dzieje się. Pamiętajcie że gram 23 i 24 maja Więc nie może was zabraknąć w oba te dni bo przygotowałam dla was wspaniałe występy. Włączajcie telewizory i trzymajcie za mnie kciuki"

- napisała Dorota Rabczewska na Instagramie.

"Bardzo się cieszę że przez kolejne miesiące tak często będziemy widywać się pod sceną a ja mam szansę rozwijać się kreatywnie i zaskakiwać was na estradzie! Do zobaczenia kochani !"

- dodała.

instagram.com/printscreen

To ostatnie zdanie zabrzmiało wyjątkowo tajemniczo, bowiem Doda przyzwyczaiła nas do ogromnych emocji i niespodzianek podczas swoich występów.

Młynarska niechcący pokazała co ma w lodówce. Nie wygląda to najlepiej!
Agata Młynarska (60 l.) ostatnio bardzo dużą aktywność przejawia w internecie na swoich profilach społecznościowych. Oprócz historii ze swojego życia osobistego, stara się polecać swoim fanom różne produkty. Co prawda jeszcze na tym wielkich pieniędzy nie zarabia, ale na kilka tysięcy, lub spore rabaty to liczyć może. Ostatnio podczas promocji cateringu dietetycznego nagrała scenę przy swojej lodówce i pokazała za wiele! Chodzi o to, co ma w lodówce – zobaczcie w naszej galerii.

Zaskakujące stylizacje Dody

Niedawno mogliśmy oglądać piosenkarkę grającą na pianinie podwieszonym wysoko ponad sceną. Doda założyła do tego bardzo długą spódnicę, która sięgała aż do ziemi. Innym razem mogliśmy oglądać gwiazdę z wielkimi, złotymi skrzydłami.

Doda nie boi się też eksperymentować z fryzurą i często możemy ją zobaczyć w różnego rodzaju perukach. Była już śnieżno-białą blondynką, brunetką, a raz nawet postawiła na róż na głowie. Włosy krótkie, lub długie - Doda nie czuje w tej kwestii żadnych ograniczeń.

Jeśli chodzi o jej stylizacje, to możemy być pewni, że nigdy nie będą nudne. Doda lubi eksperymentować i na tym polu, więc raz możemy ją zobaczyć w pięknej, balowej sukni, innym razem w kusej spódniczce, a jeszcze innym razem w wysokich kozakach z futerkiem.

Stary styl Dody budzi kontrowersje

Piosenkarka na przestrzeni lat bardzo się zmieniła. Niektórzy zarzucają jej, że styl, w jakim się nosiła, gdy była żoną Radosława Majdana, był sztuczny i plastikowy. Ona sama jednak nie boi się wracać do wspomnień o tym, jaka była kiedyś.

Jestem zachwycona! Nigdy nie było za mało pierścionków. To dowód dla mnie, że zawsze byłam sobą, lubiłam wyrażać siebie w sposób ekstremalny, zawsze odważnie podchodziłam do kwestii ciuchów. Jeżeli ktoś jest artystą, to nawet takie głupie szmaty powodują, że możesz pokazać, co czujesz i myślisz. To nie jest łatwe, zwłaszcza jak się mieszka w Ciechanowie. Musiałam się skupić i prosić moją babcię, żeby mi uszyła mikrospódniczki. W ogóle się tego nie wstydzę. Uważam, że każdy powinien chodzić ubrany tak jak mu się podoba!

- mówiła Doda w jednym z wywiadów.

Santor ruszyła na ratunek Annie Dymnej. “Jaka to jest energia!”
Za nami półfinał 17. Festiwalu Zaczarowanej Piosenki, organizowanego przez fundację Anny Dymnej (73. l) “Mimo wszystko”. Jego dyrektorem artystycznym jest Jacek Cygan (74 l.), a artystyczną opiekunką wspaniała Irena Santor (90 l.). “Jaka to jest energia!” - mówiła legendarna piosenkarka.

Co o swoim stylu dawniej mówiła Doda?

Dodzie nigdy nie brakowało pomysłów na ciekawe kreacje. Co sama mówiła o nich kilkanaście lat temu?

"Pochodzą z mojej chorej fantazji i mrocznych, nietypowych wizji, jakie często krążą mi po głowie. Nic mnie nie ogranicza, nie czuję strachu, wstydu, nie trzymam się żadnych sztywnych zasad. Po prostu jadę po bandzie"

- mówiła w 2010 roku.