Szpilka chwali się ukochaną. Przy niej robi się miękki!

Artur Szpilka (36 l.) i jego narzeczona Kamila Wybrańczyk (38 l.) nie zwalniają tempa i nie dają o sobie zapomnieć systematycznie umieszczają w mediach społecznościowych posty, w których epatują wzajemną miłością i przywiązaniem. Ostatnio znów przypomnieli o sobie za sprawą wystąpienia w reality show pod tytułem"The 50".

4 minut czytania
Artur Szpilka z ukochaną - Kamilą//instagram.com/kamiszkolandia

Wygląda na to, że są ze sobą na dobre i na złe. W ostatnim poście na instagramie sportowca, dając swoje, wspólne zdjęcia dodali komentarz, I always choose You- zawsze wybiorę Cię. Wielu się zastanawia co ma takiego w sobie Kamila, że skradła serce Szpilki i dla niej się ustatkował.

Joanna Szczepkowska - cała prawda o jej zdrowiu. Mówiła o jednej chorobie
​Joanna Szczepkowska (72 l.) to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiej sceny teatralnej i filmowej, znana nie tylko z wybitnych ról, ale także z odwagi w poruszaniu tematów osobistych i społecznych. Jej życie prywatne i zmagania zdrowotne, zwłaszcza związane z ADHD, stały się inspiracją dla wielu.​ Dziś obchodzi swoje 72. urodziny!
- Kamila ma bardzo silną osobowość, to ona rządzi w tym związku, jest jego mózgiem, owinęła sobie Artura wokół palca, on bez niej byłby jak dziecko ginące we mgle. Ona nie opuszcza go na krok, jest jego opoką , przyjacielem i seksowną kobietą w jednym

- powiedział nam nasz informator z grona przyjaciół Szpilki. Są parą od ponad dziesięciu lat.

Artur Szpilka z ukochaną - Kamilą/instagram.com/artur_szpilka
"Znamy się i pierdzimy przy sobie. A to jest bardzo fajne. Wiem, że wiele osób ma z tym problem"

- wyznał Artur w jednym z wywiadów.

“Halo, tu Polsat” - to już jest koniec?! Gwiazdy stracą pracę jeszcze wiosną
Jeszcze nie ma oficjalnego potwierdzenia, ale wszystko na to wskazuje, że śniadaniówka Polsatu kończy swój krótki żywot. Według naszych informacji program utrzyma się na antenie do końca maja. Raczej mało prawdopodobne, aby “Halo, tu Polsat” wróciło we wrześniu na antenę, przynajmniej w tej formule. Za dużo drogich gwiazd, za mała oglądalność, za mało wpływów z reklam. Blask Online poznał tajemnicę o której się mówi za zamkniętymi drzwiami gabinetów szefów Polsatu.

Kim jest wybranka Artura Szpilki?

Kamila Wybrańczyk pochodzi z Wrocławia jest rozwódką, a za byłego męża wyszła w wieku 22 lat. Studiowała pedagogikę resocjalizacyjną na PWSZ w Nowym Sączu, ale nigdy nie została pedagogiem specjalnym. Zawsze ciągnęło ją do... prowadzenia własnego biznesu. Jest człowiekiem orkiestrą i ma sto pomysłów na godzinę, i to też fascynuje w niej Artura.

Poznali się w 2011 roku niedługo po tym, jak Artur wyszedł z więzienia po kilkunastomiesięcznej odsiadce. Oświadczył się jej w 2015 roku. Kamila jest bardzo niezależna i nie da sobie w kaszę dmuchać. Jest zawodniczką jiu jitsu,  zaliczyła też sexy sesję dla magazynu CKM. W 2011 roku otworzyła swój butik.

Teraz ma swoją stronę internetową, na które sprzedaje szczotki do włosów, swoje perfumy o nazwie „Endorfina”, masła do ciała, które reklamuje w mediach społecznościowych. Nie spoczywa jednak na laurach.

Kamila Wybrańczyk/instagram.com/kamiszkolandia

Póki co na swoim profilu na Instagramie zamieszcza, wiele śmiałych, seksownych zdjęć, na których prezentuje swoje wdzięki, które podbijają jej zasięgi. Jej profil obserwuje ponad 348 tysięcy fanów.

- Jest filigranową, młodą kobietą, ma zaledwie 162 cm., robi wrażenie bezbronnej, ale to tylko pozory, to bardzo silna kobieta, wiedząca czego chce

- dodaje nasz informator.

Kamila nie chce mieć dzieci

Od 2021 roku Kamila pod pseudonimem „Kamiszka” próbuje swych sił we freakowej federacji mieszanych sztuk walki Fame MMA pro.

Kamila Wybrańczyk z Mamemed Khalidovem/instagram.com/kamiszkolandia

Mimo, że para jest już ze sobą tyle lat nic nie słychać by mieli wkrótce stanąć na ślubnym kobiercu. Co więcej - w najbliższym czasie nie planują, a dokładnie Kamila nie planuje mieć dzieci. W rozmowie u "Żurnalisty" na YouTube, postawiła sprawę jasno:

- Ja nie wiem, czy ja chcę, wiesz, bo dla mnie to jest troszeczkę taki ciężar i obowiązek. Ja uważam, że macierzyństwo trzeba czuć i trzeba chcieć. Wiem, że koleżanki mówią, że zobaczysz, jak urodzisz, to ten gen matczyny ci przyjdzie. Ja nie chcę, żeby mi to przychodziło, ja to albo czuję, albo nie czuję. Ja założyłam, że nie chcę się w życiu do czegoś zmuszać, bo tak wypada, bo takie są normy społeczne. Boję się, że jak się do czegoś zmuszę, to np. nie będę kochała tego dziecka, że to będzie takie dziecko, które musiałam urodzić. Nie chcę do tego doprowadzić

– wyznała.