D’Angelo (właśc. Michael Eugene Archer, ur. 1974) to amerykański wokalista, producent i multiinstrumentalista, uznawany za jednego z najważniejszych twórców neo-soulu – gatunku łączącego klasyczny soul z hip-hopem, funkiem i R&B. Jego twórczość zdefiniowała nowoczesne brzmienie muzyki soul końca lat 90. i początku XXI wieku, a jego wpływ porównywany jest do tak legendarnych artystów jak Prince, Marvin Gaye czy Curtis Mayfield.

Debiut i przełom
W 1995 roku D’Angelo zadebiutował albumem "Brown Sugar", który – mimo że nie był wielkim komercyjnym hitem – zebrał entuzjastyczne recenzje i zapoczątkował nową falę soulowej muzyki, nazwanej później neo-soulem. Tytułowy utwór i „Lady” stały się klasykami, a brzmienie płyty – ciepłe, organiczne, mocno osadzone w tradycji lat 70. – wyróżniało się na tle syntetycznych produkcji epoki.
"Voodoo" – album kultowy
Na swój drugi album, „Voodoo” (2000), D’Angelo kazał czekać aż 5 lat, ale efekt przeszedł oczekiwania. Płyta została uznana za arcydzieło – głęboko osadzona w funku, jazzie i soulu, była jednocześnie eksperymentalna i bardzo zmysłowa. Największy rozgłos przyniósł jej teledysk do utworu „Untitled (How Does It Feel)”, w którym nagi D’Angelo śpiewał prosto do kamery – obraz stał się ikoną kultury R&B. „Voodoo” zdobyło nagrodę Grammy i uznanie krytyków na całym świecie.

Milczenie i powrót
Po „Voodoo” artysta na długie lata niemal zniknął – zmagał się z uzależnieniem, problemami osobistymi i niechęcią do show-biznesu. Jego nieobecność urosła do legendy, a fani na całym świecie czekali na jego powrót.
W 2014 roku, po 14 latach ciszy, wydał trzeci album – „Black Messiah”, podpisany jako D’Angelo and The Vanguard. Płyta, przepełniona politycznym zaangażowaniem (m.in. odniesieniami do protestów po śmierci Michaela Browna), łączyła soul, rock, funk i jazz. Została powszechnie uznana za jeden z najważniejszych albumów dekady, zdobywając kolejną Grammy i miejsce w historii jako manifest społeczny i artystyczny.
Dziedzictwo
D’Angelo jest dziś postacią kultową – artystą, który nie goni za sławą, ale którego muzyka niezmiennie inspiruje. Wpłynął na całe pokolenie muzyków – od Franka Oceana, przez Andersona .Paaka, po H.E.R. czy Leona Bridgesa.

Jego dorobek – zaledwie trzy albumy studyjne – wystarczył, by trwale zapisać się w historii współczesnej muzyki.
Dołącz do dyskusji!
Podziel się swoją opinią o artykule
💬 Zobacz komentarze