Początki małżeństwa, w szczególnie start popularności grupy Weekend były bardzo ciężkie. Bywały lata, że Radka jako gwiazdora disco polo nie było w domu przez ponad pół roku!
30 lat małżeństwa Radka i Doroty Liszewskich
- To było wyzwanie, ale byłam do tego trochę przygotowana, bo Radek koncertował już troszeczkę wcześniej, może nie aż tak intensywnie - mówiła Dorota Liszewska.

- Na początku małżeństwa, jak zaczęliśmy się docierać, postanowiliśmy, że będziemy mówić otwarcie, co nas boli. Dużo rozmawiamy, prawie się nie kłócimy, czasami jest jakaś delikatna wymiana zdań i tyle. Uważam, że kłótnia i nieodzywanie się to najgorsza głupota, jaką można zrobić - mówił "Faktowi" Radosław.

- Dużo nas łączy i dzieli. Jeśli Dorota wybuchnie, to ja ją ugaszę, a jak ja to ona mnie. Ona jest moją żoną, kochanką i kumpelą. Ja jej nie daję powodów do zazdrości i nie szukam przygód. Jeśli ktoś szuka deszczu, to go znajdzie. Ja tego nie potrzebuję. Jestem szczęśliwym facetem z poukładamy życiem - dodał w Pomponiku.

Żony muzyków na koncertach disco polo
Faktem jest to, że życie gwiazdy disco polo to szereg pokus. Trasy, plany teledysków, imprezy - tam kręci się wiele atrakcyjnych kobiet. W tym środowisku normą stało się, że żony zaczęły jeździć na koncerty z mężami i po prostu mieć na nich oko.

- To żadna tajemnica, tylko norma. Dawid Narożny często podróżuje ze swoją żoną Joanną. Marcin Miller, lider zespołu Boys, też zabierał swoją żonę na koncerty. To samo Sławek Świerzyński z Bayer Full. Nawet Zenkowi Martyniukowi często towarzyszy jego Danusia - mówi nam człowiek z branży disco polo.

Dorota poświęciła swoje życie zawodowe karierze męża. Tak jak jej mąż, pochodzi z Sejny niedaleko Suwałk. Poznała się, gdy ona miała niespełna 17 lat i od tamtej pory byli nierozłączni. Na początku prowadziła dom i pracowała w przedszkolu. Kiedy Weekend stał się popularny, postanowili, że zajmie się księgowością grupy i w ten sposób bardziej zwiąże się z zespołem - a co za tym idzie i mężem.
Kiedy ich synowie - Jakub i Norbert, dorośli i wyprowadzili się do Warszawy, małżonkowie również dokonali życiowej rewolucji. Zostawili Sejny i również zamieszkali w stolicy.

Ona tańczy dla mnie
Największy hit Weekendu i Radka Liszewskiego nie wziął się z przypadku.
- Poznaliśmy się na dyskotece. Ja pojechałem z przyjaciółmi, Dorota pojechała z siostrą i koleżankami... Znaliśmy się na >>cześć<<, bo pochodzimy z jednego miasteczka, czyli z Sejn i tak na siebie trafiliśmy >>o siema, siema, co robisz, z kim się bawisz?<<, >>no, w sumie nie mam dzisiaj z kim się bawić<<, >>no to się bawimy razem<<. I jak zaczęliśmy tańczyć, pamiętasz, jak to było... Nawet jak gdzieś tam DJ się spóźnił i przestała muzyka grać, to my i tak tańczyliśmy. Tańczyła dla mnie - wspominał Radek w Polsacie.
