Monika Kuszyńska miała wypadek. Wylądowała na wózku. Sił dodaje jej wiara w Boga

Monika Kuszyńska dziś obchodzi 45 urodziny. Była wokalistka Varius Manx to w świecie polskiego showbiznesu postać niezwykła. Tragiczna, ale i zwycięska. Jako jedna z nielicznych celebrytek otwarcie przyznaje, że w najtrudniejszych chwilach pomaga jej wiara.

2 minut czytania

Historia Moniki Kuszyńskiej to opowieść o niezwykłej sile, determinacji i niezłomnej wierze, które pozwoliły jej pokonać życiowe trudności i kontynuować pasję do muzyki.

Życie legło w gruzach

Artystka urodziła się 14 stycznia 1980 roku w Łodzi. Popularność zdobyła jako wokalistka zespołu Varius Manx. W 2000 roku zastąpiła w tej roli Kasię Stankiewicz.

Z zespołem nagrała trzy albumy studyjne: "Eta" (2001), "Eno" (2002) i "Emi" (2004). W 2002 roku, za utwór "Moje Eldorado", zdobyli wspólnie pierwszą nagrodę na Festiwalu Piosenki Krajów Nadbałtyckich w Karlshamn.

fot. Polewski AKPA

Wszystko jednak zmieniło się 28 maja 2006 roku. Życie piosenkarki uległo dramatycznej zmianie. Podczas powrotu z koncertu zespół uległ poważnemu wypadkowi samochodowemu w okolicach Milicza. W wyniku tego zdarzenia artystka doznała urazu kręgosłupa, co spowodowało paraliż od pasa w dół i konieczność poruszania się na wózku inwalidzkim. W wywiadzie udzielonym Agacie Młynarskiej wróciła do tamtych tragicznych chwil:

Przez kilka miesięcy nie mogłam spojrzeć w lustro, czułam odrazę, jakby ktoś włożył mnie w inne ciało. Ale to dało mi siłę i poukładało moje wartości

Duchowość była źródłem nadziei

Mimo przeciwności losu, Monika nie poddała się. W 2010 roku powróciła na scenę jako artystka solowa, a w 2012 roku wydała album "Ocalona". Jej determinacja i talent zostały docenione, gdy w 2015 roku reprezentowała Polskę na 60. Konkursie Piosenki Eurowizji w Wiedniu z utworem "In the Name of Love".

fot. Filip Radwański AKPA

Kluczową rolę w życiu gwiazdy odegrała wiara w Boga, której nie ukrywa. W wywiadach podkreślała, że duchowość była dla niej źródłem siły i nadziei w trudnych chwilach. Mówiła m.in.:

Wiara na pewno była czymś, co mnie bardzo podtrzymywało i dawało w mojej walce poczucie siły.

Monika Kuszyńska jest również szczęśliwą żoną i matką. W 2011 roku poślubiła muzyka Jakuba Raczyńskiego, a para doczekała się dwójki dzieci: syna Jeremiego (ur. 2017) i córki Kaliny (ur. 2018)