Kaczorowska pozbawi męża dachu nad głową?! Wcale NIE doszli do porozumienia, leciały iskry!

Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela rozwodzą się po siedmiu latach, w ciągu których kreowali się na wzorowe małżeństwo. Ostatnio eks-partnerzy spotkali się z prawnikami w celu osiągnięcia kompromisu i uporządkowania rozwodowych spraw. Wbrew doniesieniom mediów, że udało im się osiągnąć porozumienie, właśnie okazało się, że do podpisania ugody wcale nie doszło, a Agnieszka nie zamierza zostawiać mężowi ich wspólnego domu. Poznajcie szczegóły.

4 minut czytania
fot. AKPA

Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela tuż przed majówką spotkali się w jednej z warszawskich kancelarii adwokackich. Jak opisywał Pudelek, negocjacje miały trwać aż cztery godziny, a małżeństwu udało się osiągnąć kompromis. Serwis poinformował, że wspólny dom eks-pary w stolicy, który jest warty ponad 2,5 miliona złotych, pozostanie w rękach Macieja. To właśnie on od jakiegoś czasu samodzielnie spłaca raty kredytu za tę nieruchomość.

Nieco inne światło na te doniesienia rzucają ustalenia dziennikarzy ShowNews.pl, którzy dowiedzieli się od osoby z bliskiego otoczenia pary, że owe spotkanie wcale nie przebiegło w tak pokojowych warunkach.

Sandra musiała opuścić swój dom. Baron będzie chciał od niej alimenty?!
Co się dzieje z tym małżeństwem, które w kwietniu obchodziło swoją pierwszą rocznicę. Szykuje się bezpardonowa walka o wszystko pomiędzy Aleksandrem Baronem (43 l.), a Sandrą Kubicką (30 l.). Między nimi już zaczęła się wojna o podwarszawski dom. Niebawem zacznie się batalia o alimenty, które jak się okazuje chce otrzymywać gwiazdor „The Voice of Poland”. Blask Online poznał zatrważające szczegóły tej wojny.

Agnieszka Kaczorowska pozbawi męża dachu nad głową?!

Znajomy Agnieszki zdradził, że ta wcale nie zamierza odpuścić Maćkowi w kwestii wspólnej willi w Warszawie.

Agnieszka po prostu wyprowadziła się, nie zabierając nawet wszystkich swoich rzeczy i przestała spłacać kredyt. Około 3 tysięcy złotych miesięcznie płaci Maciej i na dłuższą metę dom kiedyś pewnie zostanie wystawiony na sprzedaż. Do tego ponad 2 tysiące kosztuje szkoła ich dzieci, a Agnieszka płaci jeszcze co miesiąc 3 tysiące za wynajem samochodu – wyjawił portalowi.

Prawdą jest natomiast, że para dogadała się w sprawie opieki nad córkami i to jedyna kwestia, w której udało im się dojść do porozumienia. Kością niezgody wciąż pozostaje wspólna firma, w której prezesurę sprawuje Agnieszka, a Maciej jest współudziałowcem. Wielce prawdopodobne jest, że sprawa ta skończy się w sądzie gospodarczym.

Nawet sprawy spółki "Pelaki" nie udało się rozstrzygnąć. Agnieszka nadal jest w niej prezesem, a Maciej udziałowcem. To w ramach tej firmy prowadzili swoje kursy tańca online. Na dodatek Aga zarejestrowała pod tym samym adresem działalność konkurencyjną, na co powinna mieć zgodę spółki. I być może to też będzie musiał rozstrzygnąć sąd gospodarczy – mówi znajomy pary.
Skrajne emocje u braci Mroczek. Jeden się rozwodzi, drugi żartuje o… weselu
Bracia Mroczek znowu są na językach wszystkich. Nie bez powodu - w życiu prywatnym jednego z nich, a konkretnie Marcina (42 l.), konkretnie się zadziało. Jego żona postanowiła złożyć papiery rozwodowe. Rafał (42 l.) z kolei zachwyca z partnerką na coraz to kolejnych weselach. Ostatnio pokazał zdjęcie z planu, ewidentnie nawiązując do kolejnych medialnych doniesień.

Agnieszka Kaczorowska wciąż nie złożyła do sądu pozwu rozwodowego - aktorka wstrzymuje się z tą decyzją do czasu, aż uda jej się wypracować kompromis z ojcem swoich dzieci. I wiele wskazuje na to, że nie wydarzy się to prędko.

Ugoda nie została podpisana, a te ich rozmowy na moje oko są daleko w lesie - podsumowuje znajomy Kaczorowskiej.

Co o tym myślicie? Piszcie w komentarzach pod artykułem.