Już pod koniec tygodnia zobaczymy kolejne odcinki "Milionerów" w TVN. Seria została nagrana jakiś czas temu i jest już gotowa do emisji. Jak się jednak okazuje, może to być ostatnia odsłona teleturnieju w tej stacji, która od roku ma również uruchomiony kanał TVN Milionerzy. Lecą tam powtórki najciekawszych programów z Urbańskim.

"Milionerzy" będę w Polsacie?
Wraz z "Milionerami" na ekrany milionów widzów wraca Hubert Urbański, gospodarz programu od samego początku polskiej wersji formatu. Prowadzący, który od ponad dwóch dekad jest twarzą "Milionerów", cieszy się niesłabnącą sympatią widzów. Jego charakterystyczne: "Czy to twoja ostateczna odpowiedź?" zna chyba każdy Polak - tak reklamowano nową edycję show.
Licencja na program kończy się w lipcu tego roku. Na razie TVN nie kwapi się z przedłużeniem umowy na format. Za to po teleturniej ręce swoje wyciąga Polsat, którego dyrektorem programowym jest Edward Miszczak (70 l.), wcześniej twórca potęgi TVN i ojciec chrzestny "Milionerów" w Polsce.

Obecnie produkcją programu zajmuje się firma Jake Vision, który robi dla Polsatu "Taniec z gwiazdami". Wcześniej teleturniej z Urbańskim robił natomiast Endemol, który przygotowuje dla Polsatu "Twoja twarz brzmi znajomo". Nie wykluczone, że producentem zostanie jeszcze inna firma.
W tym całym zamieszaniu okazuje się, że niepewny jest los Huberta Urbańskiego. Mimo iż może liczyć na przychylność Edwarda Miszczaka - co nie raz podkreślał mówiąc "dobrze by było go u nas mieć".
Ibisz zastąpi Urbańskiego?
Jednak złe wyniki finansowe "Halo, tu Polsat" i przeinwestowanie w gwiazdy zmuszają władze Polsatu do oszczędności.

-Miszczak lubi Urbańskiego, wielu widzów nie wyobraża sobie "Milionerów" bez niego. Wiadomo, że przejdą oni z TVN do Polsatu za programem. Jednak czy starczy pieniędzy na Urbańskiego, skoro jest choćby Krzysztof Ibisz z gwiazdorskim kontraktem. Ma teraz "Awanturę o kasę", ale oglądalność na poziomie miliona widzów, to też nie mistrzostwo świata. W pewnym sensie połączenie tych dwóch formatów osobą Ibisza mogłoby też się sprawdzić - mówi nam osoba pracująca w Polsacie.
Oprócz Ibisza pod uwagę brany jest też Maciej Kurzajewski (52 l.), który pewnie straci śniadaniówkę. Póki co trwają gorączkowe poszukiwania kandydatów na miejsce Urbańskiego.
