Gwiazda "Barw szczęścia" wyznała jaką jest matką i macochą. "Czasem trzeba zagryźć zęby"

Życie Mariety Żukowskiej (43 l.) nie zawsze było usłane różami. Gwiazda znana z seriali „Barwy szczęścia”, „Londyńczycy” czy „Zdrada” nigdy nie narzekała publicznie na swój los, jednak ma za sobą nieudany związek z ojcem swojej córeczki Poli (13 l.) Wojciechem Kasperskim (44 l.). Później w wielkiej tajemnicy wyszła za mąż za reżysera i scenarzystę Łukasza Barczyka (51 l.). Jak się okazuje, zyskała nie tylko wspaniałego męża, ale także drugą córkę.

4 minut czytania

Marieta Żukowska przez wiele lat była związana z Wojciechem Kasperskim - reżyserem, scenarzystą i producentem filmowym. Para uchodziła za bardzo dobraną. W 2012 roku przyszła na świat córka aktorki i reżysera, Pola. Szokiem dla wielu było, kiedy w lipcu 2021 roku za pośrednictwem Instagrama, Żukowska powiadomiła swoich fanów, że ich związek zakończył się już dwa lata wcześniej.

Żukowska i Kasperski rozstali się w 2018 r. /AKPA

"Rozstaliśmy się ponad dwa lata temu. To była wspólna i niełatwa decyzja, podjęta w zgodzie, w pełnym porozumieniu i wzajemnym szacunku. Zawsze wspieraliśmy się we wszystkim i robimy to nadal. Razem wychowujemy naszą córeczkę, pomagamy i kibicujemy sobie w naszych zawodowych i prywatnych sprawach. Oboje jesteśmy bardzo wdzięczni za wiele pięknych lat, które spędziliśmy razem i zdecydowanie dementuje wszelkie plotki".

Żukowska wyszła za mąż w tajemnicy

Piękna aktorka po rozstaniu z ojcem Poli, związała się także z kolegą z branży filmowej. Choć i ten związek długo okryty był tajemnicą, wkrótce okazało się, że Marieta Żukowska buduje wspólne szczęście z Łukaszem Barczykiem, który niegdyś związany był z Mają Ostaszewską (53 l.), a także z operatorką Kariną Kleczkowską, z którą ma nastoletnią dziś pociechę Józefinę.

- Tworzymy bardzo fajną patchworkową rodzinę. Oczywiście nie zawsze jest łatwo, bo bywa, że każdy ma odmienne zdanie na jakiś temat, czy inne potrzeby na daną chwilę. Z dziećmi i nastolatkami nie należy walczyć. Trzeba nastolatka otoczyć spokojem, spróbować zrozumieć i przeprowadzić go przez jeden z najtrudniejszych etapów w życiu, jakim jest dojrzewanie. Czasem trzeba zagryźć zęby i nie walczyć z niektórymi rzeczami. Myślę, że jak dzieci czują naszą miłość, to jest im łatwiej opowiada nam Marieta Żukowska.

Marieta zadowolona z rodziny

Aktorka nie kryje swojej radości. Czuje się spełnioną zawodowo i prywatnie kobietą.

Całą rodzinę pokazał portal Pudelek

- Jestem teraz bardzo szczęśliwa. Nigdy wcześniej nie miałam takiego poczucia. Myślę, że to wynika z dojrzałości i z pewnych doświadczeń życiowych. Dziś doceniam wiele rzeczy dużo bardziej niż kiedyś, mam więcej luzu, wspaniałą pracę, mam cudownego męża i rodzinę – rozmarzyła się gwiazda.

Choć życie pod jednym dachem z nastolatkami nie jest łatwe, Żukowska świetnie daje sobie radę. Natomiast córki, które choć nie są rodzonymi siostrami doskonale się dogadują i wprowadziły w jej życie dużo luzu

- Mam z dziewczynkami fantastycznie. Nie tylko ja staram się przekazywać im życiowe wartości, ale także wiele uczę się od nich. Dają mi wiele radości, momentami są niezwykle zabawne, wnosząc mnóstwo śmiechu i zabawy do naszego życia – uśmiecha się Marieta, którą z mężem łączy także praca.

Marieta i Łukasz Barczyk /AKPA

Mąż nie jest zazdrosny o Żukowską

Marieta i Łukasz mają na koncie kilka wspólnych produkcji, m.in. zagrała główną rolę w nagrodzonym na wielu festiwalach filmie „Próba łuku”, który jej mąż wyreżyserował. Ukochany nie jest też zazdrosny o jej filmowych partnerów.

- Mąż nie jest zazdrosny o moich filmowych czy serialowych partnerów. Jeśli ludzie są na tym samym poziomie dojrzałości emocjonalnej, to nie ma takich problemów. Najważniejsze w związku jest szacunek i zaufanie do siebie. Jeśli tego nie ma to po prostu trzeba się rozstać wyznaje aktorka.