- Gdybym miał krawat i muszkę, to jeszcze ktoś mógłby pomyśleć, że ja na poważnie chcę wygrać te wybory
– powiedział bez ogródek Krzysztof Stanowski z rozmowie z „Blaskiem” podczas debaty prezydenckiej w TV Republika.
W co zatem gra kandydat na prezydenta, były spec od sportu, bezkompromisowy bohater polskiego internetu?

Kim jest Krzysztof Stanowski?
Krzysztof Stanowski przede wszystkim jest dziennikarzem, pierwszą poważniejszą pracę zaczął w dziale sportowym tabloidu „Super Express”, o czym teraz wypowiada się z przymrużeniem oka. Potem poszedł swoją drogą, kręcąc się wokół tematyki sportowej. Ale robił to już w internecie, umiejętnie nakręcając odbiorców. W końcu zaczął wychodzić poza obszar szeroko rozumianego sportu.

Lubił wkładać kij w mrowisko i wychodziło mu to do tej pory dość sprawnie. Raz wybrał się w podróż do Indii, gdzie zdemaskował „karierę” Natalii Janoszek.

Innym razem był odpowiedzialny za film, który miał być nagraniem z ukrycia, ukazującym prawdziwe oblicze dziennikarza. W jego zwinną sieć dał się złapać nawet Zbigniew Stonoga.
W filmie była zaszyta pewna pułapka, która miała odróżnić prawdziwych dziennikarzy od kretynów – podsumowywał swój zaaranżowany filmik, gdzie podczas kolegium redakcyjnego udawał sterowanego przez polityków naczelnego.


Kanał Sportowy według Stanowskiego
Choć wybory prezydenckie sprawiły, że o Krzysztofie Stanowskim zrobiło się naprawdę głośno dopiero teraz, to w przestrzeni internetowej znany jest od lat. Gdy razem ze swoimi kolegami w - roku powołał do życia Kanał Sportowy, niewiele osób wiedziało, kim jest Krzysztof Stanowski.
Okazało się, że wygadany i bystry mężczyzna to nie tylko fan piłki nożnej, ale także dziennikarz z ostrym językiem, który prowadzi tak rozmowy z gośćmi, że ci często nie chcą wracać drugi raz. Mateusz Borek, Tomasz Smokowski i Michał Pol zostali w tyle, choć teoretycznie wszyscy kopali do jednej bramki z Kanału Sportowego. Zdeklasował ich młodszy kolega, który dziś kandyduje na prezydenta Polski.
Lata mijały, a internetowa pozycja Stanowskiego sprawiła, że zaczął być ceniony w branży. Wykreował postać, o której mówiło się dużo, ale nie zawsze dobrze. Dzielił, wywoływał emocje, a obok jego wypowiedzi często nie można było przejść obojętnie.
Dlaczego Stanowski odszedł z Kanału Sportowego?
Krzysztof Stanowski w pewnym momencie ogłosił, że odchodzi z Kanału Sportowego. Ujawnił też powody swojej decyzji.
"Czasami mówiłem wam wprost, czasami sugerowałem, że nie podoba mi się model rozliczeń, który jest całkowicie, ale to całkowicie oderwany od pracy i jej efektów. Ja osobiście lubię tworzyć, lubię robić, mam pomysły, a znalazłem się w momencie, w którym sam siebie hamowałem, bo nie czułem się traktowany fair. Przy czym nie twierdzę kategorycznie, że to nie było fair - każdy z Was mógł to odbierać inaczej, ja mówię wyłącznie o własnych odczuciach. Nie lubię pracować w taki sposób, by nie pracować i robić tak, żeby nie robić. To jest wbrew mnie"
wskazał.
Dziennikarz wprost stwierdził, że atmosfera pomiędzy nim a jego współpracownikami nie była najlepsza.
"Prawda jest taka, że nie działamy w super atmosferze. Tak naprawdę nie jesteśmy nawet kolegami, albo nimi co najwyżej bywamy. Tomek zresztą za każdym razem gdy się tylko napił, od razu wyznawał, że mnie nienawidzi (to cytat). Rozumiem, w sensie - w porządku, nie spędza mi to snu z powiek, natomiast zadawałem sobie pytanie czasami: po co pracować z kimś, kto mnie nienawidzi? Mateusz miał, ma i będzie miał problem ze mną, z Weszło (nigdy nie byłoby Kanału Sportowego bez Weszło), z moimi pracownikami, problem, którego nie umiem zdiagnozować i rozwiązać. Ale on nie zniknie, wszyscy to wiemy. [...] Mam dość toksyn, agresji słownej, obmawiania, intryg.
oznajmił.
Kanał Zero windą do nieba?
Gdy nie po drodze było Krzysztofowi Stanowskiemu z Kanałem Sportowym i nie chciał dłużej utożsamiać się z marką, na swoich zasadach powołał do życia Kanał Zero. Nowy projekt odblokował w dziennikarzu jeszcze większe pokłady wyluzowanego, bezkompromisowego i aroganckiego twórcy, który dokładnie zna trendujące tematy i wie, co powiedzieć, aby cytowano go przez kolejne dni.
Internautom odpowiada nie tylko format, a ten jest luźny i bez nadętych ram, ale także lawirowanie między tematami politycznymi, sportowymi, kulturalnymi, a i zdarza się, że naukowymi.
Stanowski i Jadwiga Cyferki?
Krzysztof Stanowski potrafi kreować nowych bohaterów internetu. Do tego grona z całą pewnością należy Jadwiga Cyferki. Jest to ponad 70-letnia emerytka, która w krótkim czasie stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiego internetu.
Jej autentyczne i bezkompromisowe wypowiedzi na temat aktualnych wydarzeń społeczno-politycznych przyciągnęły uwagę wielu użytkowników mediów społecznościowych, zwłaszcza na TikToku i YouTube. Cyferki zdobyła popularność dzięki swojej szczerości i charakterystycznemu stylowi wypowiedzi.

Zdaniem internautów, Jadwiga Cyferki jest babcią żony Krzystofa Stanowskiego. Na dowód wskazują post opublikowany przez dziennikarza w 2016 roku, w którym pisał:
"Lecimy z babcią żony do Barcelony. Mówi, że marzą jej się turbulencje, bo nigdy nie miała".
\\