"Żona dla Polaka" to nowe reality show TVP. W tym programie czterej Polacy mieszkający w Chicago szukają przyszłej partnerki w kraju nad Wisłą, a w drodze do znalezienia prawdziwej miłości towarzyszy im właśnie Kacper Kruszewski.
Choć aktor znany m.in. z serialu "M jak miłość" szczerze cieszył się nowym wyzwaniem, nie pojawił się na uroczystej premierze programu - wszystko dlatego, że miał już zaplanowany urlop. A urlop, wiadomo, rzecz święta!
- Mam tyle zajęć zawodowych, że jeżeli nie wpiszę urlopu do kalendarza pół roku wcześniej, to on się nigdy nie zdarzy
- mówił w wywiadzie dla "Rewii", gdzie ujawnił po pierwsze: że kocha podróżować, do drugie: że wie, jak robić to wygodnie.
- Jako podróżnik opanowałem też sztukę minimalistycznego pakowania. Rok temu pojechałem na dwa tygodnie do Tajlandii z bagażem podręcznym - siedem kilo. Klapki, czapka, kąpielówki, krótkie spodenki, kilka t-shirtów i czytnik do e-booków. Kosmetyki kupuję na miejscu
- zdradził, dodając, iż marzy o wędrówkach po Patagonii czy Nepalu, ale...
- Jestem przekonany, że nie trzeba jechać daleko, by spędzić miło czas. Zeszłego lata spędziłem cudowne wakacje w letnim domku w lesie nad Narwią, a w listopadzie znalazłem uroczą kwaterę w Juracie. Uwielbiam Bałtyk po sezonie, kiedy nie ma ludzi, jest szaro, pada deszcz i wieje wiatr. Zdarzyło mi się nawet morsować w takich warunkach i przyzna, że to było wspaniałe doświadczenie dla aktora
- stwierdził.
Źródło: Rewia