Aktor właśnie obchodzi 59. urodziny. Urodził się 10 kwietnia 1966 roku w Radzyminie. Gwiazdor "Na dobre i na złe" dorastał w skromnych warunkach. Jego rodzice rozstali się, gdy miał osiem lat, co bardzo mocno przeżył. Ojciec szybko założył nową rodzinę, a kontakt między nim a synem był sporadyczny i chłodny. Czego Żmijewski nigdy ojcu nie wybaczył.
Ojciec szybko założył nową rodzinę. Kiedyś spotkałem go w parku w Radzyminie. Spotkanie było chłodne, bez czułości
- wspominał w rozmowie z TOK FM.
Mimo tych trudności starał się być wsparciem dla matki i nie sprawiać problemów wychowawczych. W młodości miał epizod związany z trudnym, osiedlowym środowiskiem, ale jego starszy brat Grzegorz pomógł mu wrócić na właściwą ścieżkę. Braterska więź była dla Żmijewskiego niezwykle ważna, a Grzegorz stał się dla niego wzorem do naśladowania.

Artur Żmijewski miał ciężkie dzieciństwo
Żmijewscy wychowywani przez matkę mieli ciężkie warunki mieszkaniowe. Mieszkali w kamienicy pozbawionej bieżącej wody, co dodatkowo utrudniało codzienne życie. Te doświadczenia nauczyły Żmijewskiego samodzielności i wytrwałości, które później okazały się nieocenione w karierze aktorskiej.

Mieliśmy jakieś tam małe mieszkanko, kątem urządzone, na jakimś strychu, bez wygód typu bieżąca woda... Jeszcze w latach siedemdziesiątych było powszechnym mieszkanie w kamienicy, gdzie były tylko sławojki, gdzieś w studni, a wodę się nosiło wiadrami na górę do mycia i wiadra z pomyjami znosiło się na dół. Gotowało się na piecu, bo nie było bieżącej wody. Było kilka sławojek na podwórku, na kilku lokatorów, więc to takie czasy dość siermiężne. Chociaż nie przypomniałbym sobie teraz, jak to mieszkanie było zlokalizowane w tej kamienicy, czas zaciera takie rzeczy
- opowiadał w radiu TOK FM.

Mimo trudnego dzieciństwa w życiu dorosłym Żmijewskiemu udało się założyć szczęśliwą rodzinę. Aktor odnalazł szczęście u boku Pauliny Petrykat, którą poznał jeszcze w czasach licealnych. Ich znajomość przerodziła się w głęboką miłość, która trwa do dziś. W 1992 roku para wzięła ślub, a rok później na świat przyszła ich pierwsza córka, Ewa. Następnie doczekali się dwóch synów: Karola w 2000 roku i Wiktora w 2002 roku.
Kim jest żona Artura Żmijewskiego?
Paulina, z wykształcenia chemiczka, zdecydowała się poświęcić rodzinie, rezygnując z kariery zawodowej na rzecz wychowania dzieci. Żmijewski wielokrotnie podkreślał, jak ważne jest dla niego wsparcie żony i jak bardzo ceni sobie jej poświęcenie. W jednym z wywiadów przyznał, że to dzięki niej mógł skupić się na pracy aktorskiej, mając pewność, że dom i dzieci są w najlepszych rękach. Sam jednak też mocno angażował się w wychowanie pociech.

Paulina bała się kąpać małą, mówiła, że mam pewniejszą rękę i to ja powinienem zajmować się kąpaniem Ewy. Jak było trzeba – przewijałem córkę... I tak narodził się we mnie ojciec
- wspominał w rozmowie z Plejadą.

Jakie dzieci ma Artur Żmijewski?
Najstarsza córka Żmijewskiego, Ewa, postanowiła pójść własną drogą, z dala od aktorstwa. Po ukończeniu studiów w Los Angeles College of Music, związała się z muzyką. W Stanach Zjednoczonych poznała Shandrelicę Casper, z którą nie tylko tworzy duet muzyczny Shandy & Eva, ale również jest w związku partnerskim.

Niedawno para ogłosiła zaręczyny. Synowie, Karol i Wiktor, również wybrali artystyczne ścieżki kariery. Karol zajął się fotografią, a Wiktor realizuje się jako grafik komputerowy. Artur Żmijewski, mimo licznych obowiązków zawodowych, zawsze stara się być obecny w życiu swoich dzieci, podkreślając wagę rodziny jako fundamentu szczęścia i stabilności.
