Warszawa w sierpniowe popołudnie potrafi zaskoczyć. Gorące powietrze niesie zapach świeżo parzonej kawy, a gdzieś w cieniu kamienic można natknąć się na zaułki, które wyglądają, jakby żywcem przeniesiono je z lat 20. XX wieku. I właśnie w takim miejscu znalazła się ostatnio Anna Popek – dziennikarka, prezenterka i kobieta z wyjątkowym wyczuciem stylu. Nie byłaby sobą, gdyby nie podzieliła się tym odkryciem ze swoimi obserwatorami.
„W Warszawie znajdują się takie zaułki, w których można poczuć klimat Dwudziestolecia i zatrzymać się na orzeźwiającą lemoniadę bez cukru”
– napisała dziennikarka.
Ten uroczy obrazek był jednak tylko wstępem do poważniejszego tematu. Anna Popek zaprosiła swoich widzów na wieczorną rozmowę w ramach swojego cyklu @annapopekpopcast_tv, a jej gościem była Katarzyna Piwecka – twórca projektu @kobietauzalezniona.pl, w którym bez lukru opowiada o walce z uzależnieniami. Tematem spotkania były dwa nałogi, które dotyczą tysięcy osób – cukier i alkohol. Dwie pozornie różne substancje, ale jak się okazuje – równie podstępne.
W wywiadzie poruszono kwestie uzależnień, mechanizmów ich działania i przede wszystkim – drogi do wyjścia z nałogu. Katarzyna Piwecka, dzieląc się swoją wiedzą i doświadczeniem, pokazała, że nawet z najtrudniejszej sytuacji można się „wykaraskać”, jeśli tylko znajdzie się odwagę, by zrobić pierwszy krok.

Rozmowa odbyła się w atmosferze pełnej empatii, zrozumienia i kobiecej siły. Nie zabrakło trudnych pytań, ale też cennych wskazówek dla tych, którzy sami lub w swoim otoczeniu zmagają się z podobnymi problemami.
Choć temat był poważny, Anna Popek jak zwykle zadbała o to, by przekaz był przystępny, pełen klasy i podany z charakterystycznym dla niej spokojem. Wspomniała też o tym, jak ważne są codzienne wybory – choćby ta symboliczna lemoniada bez cukru – które mogą prowadzić do większych zmian.

Na koniec dziennikarka życzyła swoim obserwatorom dobrej niedzieli. I rzeczywiście – dla wielu była to niedziela nie tylko refleksyjna, ale też inspirująca. Jeśli przegapiłeś to spotkanie – warto zajrzeć na jej profil i nadrobić. Bo wśród miejskich zaułków i rozmów o życiu czasem można znaleźć coś naprawdę ważnego.
