Afera ze skandaliczną "modlitwą" do parkietu. Mamy komentarz Barbary Bursztynowicz!

Po tym, jak Maja Bohosiewicz (35 l.) opublikowała ironiczną "modlitwę" do parkietu, wybuchła afera. Polsat odciął się od kontrowersyjnego nagrania celebrytów, a Maja skasowała nagranie ze swego profilu. W sieci zaś największe cięgi, prócz autorki pomysłu, zbiera dojrzała, wydawałoby się aktorka, Barbara Bursztynowicz (71 l.). Jak gwiazda „Klanu” komentuje swój udział w nagraniu?

3 minut czytania
Barbara Bursztynowicz pojawiła się w skandalicznym nagraniu | fot. X/AKPA

Widzowie nie mają litości

Bursztynowicz...?... Taka skromna paniusia, a i wiekowa, bierze udział w tym cyrku? Towarzystwo wzajemnej adoracji.... Tragedia w 5 aktach
Mąż Pani Bursztynowicz pewnie dumny z nowych znajomości żony
Pani Bursztynowicz bardzo się dziwię, kobieta ma swoje lata, powinna trzymać klasę, a dała się wciągnąć w takie prymitywne zabawy. Litości. Najgorsze są starsze panie udające podlotki

- możemy przeczytać wśród komentarzy.

Uczestnicy “Tańca z gwiazdami” przyznają się do błędu. Marianna Schreiber reaguje: “obrzydliwe”
W mediach zawrzało, po tym jak uczestnicy programu “Taniec z gwiazdami” opublikowali skandaliczne nagranie, na którym słowa modlitwy obrócili w ”żart”. Nagranie wywołało ostre reakcje widzów, więc ostatecznie zostało usunięte, ale niesmak pozostał. Do sprawy odniosła się dziś Marianna Schreiber.

A jak do nagrania odnosi się sama zainteresowana? Blask Online skontaktował się z aktorką po jej całym dniu prób do „Tańca z gwiazdami”.

Aktorka boi się hejtu

Ja przepraszam, ale nie chcę tego komentować, bo się boję, że rozpęta się jeszcze większa afera. Inni będą to przedrukowywać i będzie jeszcze większy hejt na nas. Nie chcę nic więcej mówić, niż do tej pory mówiłam

– tłumaczy nam załamanym głosem Barbara Bursztynowicz. W jej głosie czuć autentyczny smutek i strach.

Wprawdzie w sieci próżno szukać jakiejś wypowiedzi aktorki o nagraniu, ale jej ostrożność jest zrozumiała. Internauci nie zostawili suchej nitki na bohaterach słynnego filmiku, a przecież Barbara Bursztynowicz szła do programu, by zyskać wizerunkowo, a nie stracić.

Skandaliczna “modlitwa” uczestników “Tańca z Gwiazdami”. To żenada i dno
Nagranie uczestników „Tańca z Gwiazdami”, w którym żartobliwie „modlą się” o przychylność jurorów, wywołało mnóstwo gwałtownych reakcji. Rolka ze słowami typu „wysłuchaj nas parkiet” została momentalnie skrytykowana za brak wyczucia, a potem usunięta. Ale w internecie nic nie ginie. Granica żenady znów została przekroczona.

Po tym, jak rozstała się z serialem „Klan”, w którym grała 27 lat, jak kania dżdżu potrzebuje nowych propozycji zawodowych, a taka afera jak z modlitwą do parkietu na pewno nie służy wizerunkowi poważnej aktorki. A co najwyżej skandalistki.