Endometrioza to choroba, która życie cierpiących na nią kobiet potrafi zamienić w koszmar. Zmaga się z nią również Karolina Szymczak-Adamczyk. Ostatnio odbyła się konferencja prasowa projektu „EndoMe”, poświęcona tej przypadłości i sposobom jej łagodzenia. Wzięli w niej udział, m.in. lekarze specjaliści, pacjentki oraz Karolina i Piotr Adamczyk. Piękna aktorka poprowadziła ten trudny tematycznie event, dzieląc się również swoimi doświadczeniami. Głos zabierał także gwiazdor filmów i seriali, który jak się okazuje jest niesamowitym wsparciem dla żony.

Na co choruje żona Piotra Adamczyka?
– Wciąż niewiele się o tej chorobie mówi. Dowiedziałem się o niej tylko kilka lat temu, dlatego, że od wielu lat cierpiała na nią moja żona – powiedział Piotr Adamczyk na forum.
Razem wypuścili na rynek linię suplementów diety i kosmetyki łagodzące przebieg tej przypadłości. Aktor często towarzyszy ukochanej na kongresach, a przede wszystkim na wizytach lekarskich. Podczas spotkania nie zabrakło intymnych wyznań.

- Jestem chora na endometriozę. Dowiedziałam się o tym po trzynastu latach, kiedy trafiłam w ręce dr Mikoła Karmowskiego, który następnie przeprowadził u mnie specjalistyczną operację endometriozy głęboko naciekającej w moim przypadku. Nigdy wcześniej przez trzynaście lat nie usłyszałam słowa endometrioza, choć chodziłam od gabinetu do gabinetu. Przez własną rodzinę byłam nazywana hipochondryczką i histeryczką. Wielokrotnie wysyłano mnie do psychiatry – wspominała Karolina, która robi międzynarodową karierę aktorską.
Piotr Adamczyk wspiera żonę Karolinę
Nam udało się porozmawiać z gwiazdą. Zapytaliśmy, dlaczego kilka lat temu zdecydowała się powiedzieć głośno o swoich problemach ze zdrowiem.
- To był impuls, kiedy zdecydowałam się powiedzieć o swojej chorobie publicznie. Chciałam zobaczyć, czy tylko ja czekałam latami na właściwą diagnozę, i czy tylko ze mnie robili wariatkę, hipochondryczkę i histeryczkę, czy może takich kobiet jak ja jest więcej? Okazało się, że jest ich w Polsce potężna liczba. Odezwało się do mnie mnóstwo dziewczyn, a o problemie zaczęło się mówić. Poczułam, że zrobiłam coś dobrego i że to było potrzebnie – opowiada w rozmowie z BlaskOnline Karolina Szymczak-Adamczyk. Gwiazda jest już cztery lata po operacji.

Na szczęście ma u swego boku mężczyznę, który każdego dnia wspiera ją w walce o odzyskanie zdrowia. Aktorka wciąż zmaga się z niepłodnością. Sam Piotr stoi za nią murem i na nic nie naciska. Są partnerami w życiu i w pracy.
- Dla mnie największym wsparciem było to, że Piotr mi uwierzył, że naprawdę cierpię, nawet jak moja rodzina mówiła mu, że „jestem hipochondryczką i ciągle biegam po lekarzach”. Kiedy dostałam diagnozę jeździł ze mną po wszystkich lekarzach. Był ze mną przed operacją, podczas badań. Siedział ze mną nawet w gabinecie i razem z doktorem oglądał na monitorze zmiany, jakie mam w ciele. Zawsze czułam jego obecność i zaangażowanie – wyznaje nam aktorka.

Żona Adamczyka leczy się na bezpłodność
Operacja w większości przypadków nie załatwia wszystkich problemów. To przewlekła i uciążliwa choroba, której skutkiem jest także bezpłodność. Dzięki właściwej diecie i suplementacji mogła odstawić hormony. Choć to dla niej trudny temat, marzy, by kiedyś zostać mamą.

- Nie ukrywam, że walczę z niepłodnością i leczę się. Ciągle jestem w procesie leczenia – zdradza nam gwiazda.
Karolina zagrała, m.in. w takich produkcjach jak „Herkules”, „Polityka” czy „Babylon” u boku Brata Pitta. Teraz jednak są dla niej ważniejsze sprawy.
- Zaangażowałam się bardzo w projekt i na razie aktorstwo odstawiłam na dalszy plan, choć nie zamykam się na propozycje – dodaje.