Żona Piotra Adamczyka: Walczę z niepłodnością. Co zrobił jej mąż?

Życie Karoliny Szymczak-Adamczyk (33 l.), pięknej aktorki, modelki, a prywatnie żony Piotra Adamczyka (53 l.), nie jest usłane różami. Gwiazda wyznała, że zanim zdiagnozowano u niej nieuleczalną przypadłość, wielokrotnie podejrzewano, że sobie ją wymyśliła i nawet najbliżsi wysyłali ją do psychiatry zamiast do specjalisty. Dziś jest po operacji, ale to nie koniec jej problemów. Tylko nam Karolina zdradziła ja wygląda naprawdę jej życie. Poznaj nieznane szczegóły z życia gwiazd!

4 minut czytania

Endometrioza to choroba, która życie cierpiących na nią kobiet potrafi zamienić w koszmar. Zmaga się z nią również Karolina Szymczak-Adamczyk. Ostatnio odbyła się konferencja prasowa projektu „EndoMe”, poświęcona tej przypadłości i sposobom jej łagodzenia. Wzięli w niej udział, m.in. lekarze specjaliści, pacjentki oraz Karolina i Piotr Adamczyk. Piękna aktorka poprowadziła ten trudny tematycznie event, dzieląc się również swoimi doświadczeniami. Głos zabierał także gwiazdor filmów i seriali, który jak się okazuje jest niesamowitym wsparciem dla żony.

Piotr i Karolina są małżeństwem od 2019 r. /FB

Na co choruje żona Piotra Adamczyka?

– Wciąż niewiele się o tej chorobie mówi. Dowiedziałem się o niej tylko kilka lat temu, dlatego, że od wielu lat cierpiała na nią moja żona – powiedział Piotr Adamczyk na forum.

Razem wypuścili na rynek linię suplementów diety i kosmetyki łagodzące przebieg tej przypadłości. Aktor często towarzyszy ukochanej na kongresach, a przede wszystkim na wizytach lekarskich. Podczas spotkania nie zabrakło intymnych wyznań.

Wiśniewski pokazał mamę. Pojednała ich ciężka choroba
Michał Wiśniewski (52 l.), lider zespołu Ich Troje, nie ukrywa, że ma dość skomplikowaną relację ze swoją rodzicielką. Ostatnio wokalista ponownie pokazał mamę publicznie – kobieta niedawno przeszła chemioterapię z powodu raka płuc. Ich historia jest burzliwa - od “wielkiej wojny” w dzieciństwie, przez lata rozłąki, po trudne próby pojednania. Jak jest teraz?
- Jestem chora na endometriozę. Dowiedziałam się o tym po trzynastu latach, kiedy trafiłam w ręce dr Mikoła Karmowskiego, który następnie przeprowadził u mnie specjalistyczną operację endometriozy głęboko naciekającej w moim przypadku. Nigdy wcześniej przez trzynaście lat nie usłyszałam słowa endometrioza, choć chodziłam od gabinetu do gabinetu. Przez własną rodzinę byłam nazywana hipochondryczką i histeryczką. Wielokrotnie wysyłano mnie do psychiatry – wspominała Karolina, która robi międzynarodową karierę aktorską.

Piotr Adamczyk wspiera żonę Karolinę

Nam udało się porozmawiać z gwiazdą. Zapytaliśmy, dlaczego kilka lat temu zdecydowała się powiedzieć głośno o swoich problemach ze zdrowiem.

- To był impuls, kiedy zdecydowałam się powiedzieć o swojej chorobie publicznie. Chciałam zobaczyć, czy tylko ja czekałam latami na właściwą diagnozę, i czy tylko ze mnie robili wariatkę, hipochondryczkę i histeryczkę, czy może takich kobiet jak ja jest więcej? Okazało się, że jest ich w Polsce potężna liczba. Odezwało się do mnie mnóstwo dziewczyn, a o problemie zaczęło się mówić. Poczułam, że zrobiłam coś dobrego i że to było potrzebnie – opowiada w rozmowie z BlaskOnline Karolina Szymczak-Adamczyk. Gwiazda jest już cztery lata po operacji.

Na szczęście ma u swego boku mężczyznę, który każdego dnia wspiera ją w walce o odzyskanie zdrowia. Aktorka wciąż zmaga się z niepłodnością. Sam Piotr stoi za nią murem i na nic nie naciska. Są partnerami w życiu i w pracy.

- Dla mnie największym wsparciem było to, że Piotr mi uwierzył, że naprawdę cierpię, nawet jak moja rodzina mówiła mu, że „jestem hipochondryczką i ciągle biegam po lekarzach”. Kiedy dostałam diagnozę jeździł ze mną po wszystkich lekarzach. Był ze mną przed operacją, podczas badań. Siedział ze mną nawet w gabinecie i razem z doktorem oglądał na monitorze zmiany, jakie mam w ciele. Zawsze czułam jego obecność i zaangażowanie – wyznaje nam aktorka.

Żona Adamczyka leczy się na bezpłodność

Operacja w większości przypadków nie załatwia wszystkich problemów. To przewlekła i uciążliwa choroba, której skutkiem jest także bezpłodność. Dzięki właściwej diecie i suplementacji mogła odstawić hormony. Choć to dla niej trudny temat, marzy, by kiedyś zostać mamą.

Cała prawda o urodzie Agnieszki Dygant. Coś sobie poprawiła?
Agnieszka Dygant (52 l.), która zdobyła popularność m.in. dzięki rolom w serialach “Niania”, “Na dobre i na złe” czy “Prawo Agaty”, już od lat pozostaje w centrum uwagi nie tylko ze względu swoje role, ale także na wygląd. Ten zaś budzi ciekawość i spekulacje zarówno fanów, jak i mediów. Czy i cokolwiek sobie “poprawiła”? Sprawdzamy!
- Nie ukrywam, że walczę z niepłodnością i leczę się. Ciągle jestem w procesie leczenia – zdradza nam gwiazda.

Karolina zagrała, m.in. w takich produkcjach jak „Herkules”, „Polityka” czy „Babylon” u boku Brata Pitta. Teraz jednak są dla niej ważniejsze sprawy.

- Zaangażowałam się bardzo w projekt i na razie aktorstwo odstawiłam na dalszy plan, choć nie zamykam się na propozycje – dodaje.