Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz reklamują go jako zmysłowy, namiętny, zmuszający do refleksji. I, choć premiera dopiero w marcu 2026, bilety już są dostępne i sprzedają się jak świeże bułeczki. Choć kosztują niemało, bo od 100 do 150 zł.
Doda przestrzega Agnieszkę
Wydawałoby się zatem, że w życiu zakochanych wszystko idzie w dobrym kierunku. Tymczasem Doda, weteranka publicznych związków i rozwodów ostatnio przestrzegła Agnieszkę Kaczorowską, że jej zakochanie skończy się źle. A wszystko przez upublicznianie uczucia, łączącego ją z Marcinem Rogacewiczem.
Agnieszka popełnia znów ten sam błąd. Też parę razy tak zrobiłam. (...) Z tego, co wiem, Agnieszka w wywiadach po rozstaniu z mężem ubolewała nad tym, że tak bardzo eksponowała swoje małżeństwo i że już tego więcej nie zrobi. Jest to samo. Więc będzie bolało jeszcze bardziej, bo to się dopiero zaczyna. Ten obłęd eksponowania tej relacji. Zawsze jest dobry moment, nawet w trakcie relacji, żeby to zakończyć. I żeby każdy z nich budował sobie swoją pozycję i nie posiłkował się życiem prywatnym do tego, żeby jakkolwiek wzrastać, jeżeli chodzi o klikalność, czy swoją sławę i karierę. I wydaje mi się, że to jest największy jej błąd i będzie bardzo przez to cierpiała. Bardzo
– wyznała Dorota Rabczewska dla portalu Party.
Co się dzieje z Rogacewiczem?
Tymczasem, jak dowiaduje się Blask, znajomi Rogacewicza martwią się o niego właśnie. I o to, jak medialny związek z Agą może zniszczyć jemu karierę.
Marcin w ogóle nie jest typem celebryty. Zawsze chciał być tylko aktorem, grać w ambitnych projektach, bez eksponowania siebie. On prywatnie jest wręcz nieśmiały. A Agnieszka robi z niego celebrytę z instagrama, to może mu uniemożliwić grę w poważnych aktorskich projektach. A, jeśli związek się skończy, zostanie z niczym. Już teraz ten związek szkodzi mu wizerunkowo
– uważa znajoma Marcina z branży, która współpracowała z nim przez wiele lat.





Dołącz do dyskusji!
Podziel się swoją opinią o artykule
💬 Zobacz komentarze