Zmarł aktor i wrestler Hulk Hogan. Miał 71 lat

W wieku 71 lat zmarł amerykański aktor i wrestler Hulk Hogan. Jak informują amerykańskie media, doszło u niego do zatrzymania akcji serca. 

2 minut czytania
Instagram - HULKHOGAN

Naprawdę nazywał się Terry Gene Bollea i urodził się w mieście Augusta w stanie Georgia. Miał ponad dwa metry wzrostu i był jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci amerykańskiego wrestlingu. 

Hulk-wrestler 

We wczesnych latach swojej kariery występował pod różnymi pseudonimami, takimi jak Terry Boulder, Super Destroyer czy Sterling Golden.

Pseudonim Hulk narodził się, gdy w programie telewizyjnym z aktorem Lou Ferrigno (grającym w filmie Niesamowity Hulk) gospodarz zauważył, że Hogan, ważący ponad 130 kg i mierzący ponad 2 metry, jest większy od Ferrigno. 

Kiedy Vince McMahon Sr. zaproponował mu przyjęcie irlandzkiej osobowości, stał się "Hulk Hoganem". Początkowo Hogan uznał nazwę za dziwną, ale przylgnęła i przetrwała próbę czasu.

Jego kariera w federacji WWF rozwinęła się na dobre w latach 80. Fenomen "hulkamanii" uczynił go globalną supergwiazdą i ikoną popkultury. W 1987 roku pokonał André the Gianta na WrestleManii III w jednej z najbardziej ikonicznych walk w historii wrestlingu.

Zdobył łącznie 12 tytułów mistrza świata (6x WWE Champion, 6x WCW World Heavyweight Champion).

Hulk-aktor 

Do popularności Hulka Hogana w znacznym stopniu przyczyniła się jego aktywność w mediach, nie związana z wrestlingiem. W 1982 roku zyskał popularność dzięki występowi w filmie Rocky III. W 1993 roku zagrał tytułową rolę w familijnej komedii  Pan Niania. Od 1993 do 1994 roku emitowano serial Grom w raju, w którym Hogan grał rolę główną. Miał także własny program reality show Hogan wie lepiej z udziałem jego rodziny.

Życie prywatne i kontrowersje 

Był trzykrotnie żonaty i miał dwójkę dzieci. 

W jego życiu nie brakowało też kontrowersji. W związku z ujawnionymi nagraniami z rasistowskimi komentarzami, w 2015 roku został usunięty z WWE Hall of Fame, ale został przywrócony w 2018 roku.

Przez lata zmagał się z uzależnieniem od środków przeciwbólowych, co było wynikiem licznych kontuzji odniesionych w karierze wrestlingowej.

W lipcu 2024 roku podczas finału konwencji Partii Republikańskiej w Milwaukee, Hogan wystąpił na scenie, wygłaszając płomienne przemówienie, w którym nazwał Donalda Trumpa "bohaterem" i "gladiatorem". W swoim stylu, rozerwał koszulkę, pod którą miał drugą z napisem "Trump - Vance”.