Sławomir Zapała - znany jako Sławomir z takich hitów jak "Miłość w Zakopanem" - nie kryje, że jego twórczość to coś więcej niż pojedyncze piosenki.
W rozmowie z "Żurnalistą" podkreślał:
"Ja nie jestem tylko piosenkarzem, ja jestem projektem. To jest cała filozofia życia, sposób na bycie sobą w tym zwariowanym świecie".
Jak sam mówi, scena to dla niego przestrzeń, w której może być autentyczny, a jednocześnie dostarczać ludziom rozrywki.
"Chcę, żeby ludzie się uśmiechali, żeby na moment zapomnieli o problemach. Muzyka to dla mnie misja, a nie tylko kariera"
- zaznacza.
Wszystkie kobiety Miszczaka. Kogo wylansował, z kim był w związku? Dziś ma 70 lat!
Sławomir bowiem nie kryje, że traktuje swoją działalność jako coś więcej niż zawód - zależy mu budowaniu więzi z publicznością. Jak zdradził w rozmowie z "Żurnalistą", napędza go samo życie.
"Inspiracja? To proste – życie, ludzie, polska rzeczywistość. Biorę to, co widzę, i ubieram w melodię, żeby każdy mógł się w tym odnaleźć".
W końcu, jak sam zauważył:
"Polacy lubią się śmiać, nawet jak jest ciężko. Ja im to daję – śmiech i chwilę oddechu".

Sławomir - żona i dziecko
Od ponad dekady Sławomir jest związany z Kajrą, czyli Magdaleną Kajrowicz, którą poznał w 2011 roku na planie serialu "Świat według Kiepskich". Ich związek szybko przerodził się w małżeństwo, a w 2016 roku powitali na świecie syna Kordiana.

Sławomir nie ukrywa, że rodzina jest dla niego priorytetem.
"Kajra to mój skarb, a Kordian to moje największe szczęście"
– mówił w mediach.
Sadowski mało mówi na temat małżeństwa. Co się tam dzieje? Co z dziećmi?
Para często występuje razem, a Kajra stała się nieodłączną częścią jego artystycznego projektu, co dodatkowo cementuje ich relację.
W wywiadzie dla "Żurnalisty" Sławomir stwierdził wprost:
"Kajra to mój menedżer, muza i najlepszy krytyk w jednym. Bez niej ten cały Sławomir by się rozpadł!".
To pokazuje, jak dużą rolę odgrywa jego żona w jego życiu i karierze. Ale nie tylko ona i ich syn...

Sławomir wierzy w Boga, mówi to otwarcie
Wiara w Boga to kolejny ważny element w życiu Sławomira, choć artysta nie epatuje nią publicznie. Wychowany w katolickiej rodzinie, często wspomina, że duchowość daje mu oparcie.
"Wierzę, że ktoś tam na górze czuwa mną i prowadzi mnie przez życie"
– wyznał, dodając:
"Nie jestem typem, co lata z różańcem na pokaz. Wiara to dla mnie coś osobistego, taki kompas".
I dalej:
"Bóg musi mieć niezłe poczucie humoru, skoro stworzył mnie i dał mi takie życie. Ja tylko próbuję Mu dorównać!".

W "Twoja twarz brzmi znajomo" zaskoczył fanów
Jednym z najbardziej pamiętnych momentów w karierze Sławomira był jego występ w popularnym show "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". To właśnie tam po raz kolejny udowodnił, że potrafi zaskakiwać i bawić publiczność - jego interpretacja utworów z charakterystycznym dla niego przymrużeniem oka najbardziej zapadła w pamięć widzom, a odcinki z jego udziałem cieszyły się ogromną popularnością.
Co teraz robi partnerka Macieja Kurzajewskiego? Lenka otrząsnęła się po strasznym ciosie
W "Żurnaliście" wspominał ten czas z uśmiechem:
"To była jazda bez trzymanki, ale pokazałem, że Sławomir to nie tylko 'Zakopane', ale i coś więcej – mogę być kim chcę, byle z klasą i humorem".
Występ w tym formacie ugruntował jego pozycję jako artysty wszechstronnego, który nie boi się eksperymentów, a jednocześnie pozostaje wierny swojemu stylowi.
Chodzi o to, żeby być sobą
Dziś, świętując urodziny Sławomira, można powiedzieć, że to artysta, który stworzył coś wyjątkowego – projekt, który bawi, wzrusza i jednoczy ludzi. Bo, jak sam powiedział w "Żurnaliście":
"Nie chodzi o to, żeby być największym, tylko żeby być sobą".
Sławomir Zapała, z wąsem, kolorowymi marynarkami i niegasnącym uśmiechem, pozostaje wierny tej zasadzie. Wszystkiego najlepszego!









AKPA