O reaktywacji serialu „Ranczo” i prowadzeniu o tym rozmów z Telewizją Polską najpierw napisał portal wirtualnemedia.pl. A „Pudelek”, skontaktował się z reżyserem produkcji, Wojciechem Adamczykiem.

- Rozmowy trwają, ponieważ TVP wyraziła zainteresowanie projektem "Ranczo. Zemsta Wiedźm". To nie byłaby reaktywacja serialu, lecz ostateczne domknięcie całego projektu. Widzowie dowiedzieliby się, co wydarzyło się w Wilkowyjach dziesięć lat po zakończeniu ostatniego sezonu. Nie planujemy 13 odcinków, lecz pięć. Aktorzy zostali już poinformowani. Pracujemy nad scenariuszem, aby dostosować go do obecnych okoliczności. Współautorem nowej wersji jest m.in. Marcin Grembowicz, syn Andrzeja Grembowicza
- powiedział Wojciech Adamczyk serwisowi.

ŻAK I BARCIŚ W ROLACH GŁÓWNYCH
Fakt prowadzenia rozmów na temat reaktywacji „Rancza” potwierdziła też sama TVP. Nowa seria „Rancza” miałaby składać się z 5 odcinków, stanowiących ostateczne zamknięcie wątków legendarnego serialu. Głównymi postaciami miały być te odgrywane przez Cezarego Żaka (wójt/ksiądz) i Artura Barcisia (Czerepach).
Po czym okazało się, że aktorzy …nic o powrocie nie wiedzą.
- Nie wiem, czy to nie są tylko internetowe plotki. Z nami nikt do tej pory na ten temat nie rozmawiał
- wyznał Cezary Żak Wirtualnej Polsce.

ORYGINAŁ ZAWSZE LEPSZY OD KOPII
Aktor zdradził też, że jego kalendarz jest już wypełniony i znalezienie wolnych dni na plan „Rancza”, byłby dla niego problemem.
- Byłoby to dla mnie bardzo trudne ze względów technicznych, organizacyjnych i kalendarzowych. Na ten rok i na rok następny mam zaplanowane zdjęcia do zupełnie innych projektów. Nie byłoby mi łatwo znaleźć choćby jeden wolny termin
– tłumaczy Cezary Żak. A poza tym, on sam wątpi w sukces takich powrotów po latach.
- Historia popkultury jasno pokazuje, że takie powroty z reguły nie robią im dobrze. Zwykle są gorsze od oryginału, potrafią mocno zawieść oczekiwania publiczności. Boję się, żeby nie było tak i tym razem. (...) Konsekwentnie uważam, że to nie jest dobry pomysł
– uważa aktor.