To zamek o niezwykłej przeszłości, pełen tajemnic, legend i opowieści, które do dziś budzą wyobraźnię turystów.
Twierdza biskupów i więzienie duchownych
Pierwsze wzmianki o Lipowcu pochodzą z XIII wieku. Warownię wzniesiono na terenie należącym do biskupów krakowskich – to właśnie oni przez wieki byli jej właścicielami. Zamek miał chronić granice diecezji, a zarazem pełnił funkcję rezydencji biskupiej. W jego murach bywały ważne osobistości Kościoła i dworu królewskiego.
Z czasem jednak Lipowiec zyskał ponurą sławę. W XVI wieku biskupi zaczęli wykorzystywać go jako więzienie dla duchownych, którzy dopuścili się wykroczeń lub herezji. Trafiali tu księża oskarżeni o nadużycia, ale też uczeni i reformatorzy myśli religijnej. Według przekazów przebywał tu m.in. Andrzej Gałka z Dobczyna – zwolennik reformacji, więziony za poglądy.
Zachowały się opowieści o surowych warunkach, w jakich osadzano skazanych: w wilgotnych celach, o chlebie i wodzie, w samotności. Nocą, jak głoszą legendy, słychać w ruinach ich jęki i modlitwy – a wielu odwiedzających twierdzi, że w chłodne wieczory wciąż można poczuć w zamkowych korytarzach obecność dawnych więźniów.
Pożary, zniszczenia i nowy rozdział
W 1629 roku Lipowiec strawił wielki pożar, który zniszczył większość wnętrz. Odbudowany częściowo w wieku XVIII, ponownie ucierpiał podczas rozbiorów. Po kasacie dóbr kościelnych w XIX wieku zamek popadł w ruinę, ale wciąż budził zainteresowanie badaczy i artystów. W XX wieku stał się ulubionym celem wycieczek krajoznawczych.
Dziś zamek jest częścią Muzeum Małopolski Zachodniej w Wygiełzowie. Turyści mogą wejść na dziedziniec, obejrzeć zachowane fragmenty wieży, piwnic i murów obronnych. Na najwyższej kondygnacji znajduje się punkt widokowy, z którego rozciąga się panorama doliny Wisły, Babic i wschodnich krańców Jury.
Tajemnice i legendy Lipowca
Zamek Lipowiec od dawna pobudza wyobraźnię. Jedna z legend mówi o biskupie, który kazał uwięzić własnego brata za złamanie przysięgi kapłańskiej. Duch skazańca miał do dziś błąkać się po murach, pojawiając się w postaci białej mgły nad dziedzińcem. Inna opowieść wspomina o ukrytym w podziemiach skarbie biskupów krakowskich, który rzekomo nigdy nie został odnaleziony.
Nie brak też historii o tajemnych przejściach łączących Lipowiec z pobliskim klasztorem w Alwerni. Według miejscowych legend korytarze te miały służyć biskupom do potajemnych podróży – choć nikt nigdy ich nie odkrył.
Zamek z klimatem
Dziś Lipowiec to nie tylko zabytek, ale też przestrzeń dla wydarzeń kulturalnych. Odbywają się tu pikniki historyczne, rekonstrukcje, koncerty i noce z duchami. Szczególną popularnością cieszy się cykl „Tajemnice Lipowca” – nocne zwiedzanie zamku z przewodnikiem, który w blasku pochodni opowiada o jego ponurej przeszłości.
Choć mury są już puste, Zamek Lipowiec wciąż ma w sobie coś niepokojącego i pociągającego zarazem. To miejsce, w którym historia splata się z legendą, a cisza ruin opowiada więcej niż niejedna kronika. Kto odwiedzi Lipowiec, ten przekona się, że nawet w ruinie można poczuć siłę przeszłości – i magię, która trwa mimo upływu wieków.

Dołącz do dyskusji!
Podziel się swoją opinią o artykule
💬 Zobacz komentarze