Luksus w domkach na wodzie
Julia Wieniawa wyjechała na Malediwy zamiast odwiedzić groby swoich bliskich. I wyjazdem tym regularnie chwali się w sieci, zamieszczając kolejne zdjęcia w kostiumie pod palmami. Wyjechała razem ze swoją mamą, Martą Wieniawą-Narkiewicz.

I, sądząc po zdjęciach, ich wyjazd do ekonomicznych nie należy. Obie panie zamieszkały w domku na wodzie, gdzie za jedną noc od osoby trzeba zapłacić co najmniej kilkanaście tysięcy złotych.

Na dodatek korzystają z licznych masaży i zabiegów upiększających, oferowanych w luksusowym Spa na wodzie. Do tego regularna siłownia, by nie stracić formy i tzw. aerial joga w hamakach. Ale myliłby się ktoś, kto uzna, że problemy Julii nie sięgnęły. Ostatnio miała nieprzespaną noc z powodu uciążliwej muchy.
Problemy pierwszego świata
Fun facts z raju: Mimo SPF spaliłam twarz i mam spuchnięte oko jakbym się z kimś pobiła. To była najgorsza noc ever. Nic nie spałyśmy z mamą, bo była wichura i jeszcze latała po pokoju jakaś mega głośna mucha, której nie mogłyśmy zlokalizować. Nawet zatyczki do uszu nie pomogły
— relacjonowała Julia na swoim profilu.

To już kolejny wyjazd celebrytki na Malediwy. I kolejny w egzotyczne miejsce. Julia bowiem lubi wyjeżdżać daleko od Polski. Zwiedziła już Meksyk, Bali, Mauritius, Indonezję, Brazylię. I ma do tego prawo. Ale trochę szkoda, że aktorka i piosenkarka śpiewająca w języku polskim tak mało ceni polską tradycję.







Dołącz do dyskusji!
Podziel się swoją opinią o artykule
💬 Zobacz komentarze