Jego debiutancki album „De l’or et des poussières” ukazał się w 2004 roku i był promowany m.in. duetem z Élodie Frégé – „Viens jusqu’à moi”.

Przez lata budował swoją niezależność: po okresie współpracy z dużą wytwórnią założył własny label „Self Concept”, prowadząc karierę na własnych warunkach. W repertuarze Michała znajdują się utwory w językach polskim, francuskim i angielskim – co świadczy o jego międzynarodowych ambicjach.
Relacja z bratem Dawidem – wsparcie i wzajemna inspiracja
Równie istotna w jego życiu jest więź z młodszym bratem, Dawid Kwiatkowski (ur. 1996), który także podążył ścieżką muzyczną. Podczas jubileuszu 10-lecia kariery Dawida na scenie w Sopocie, Michał został zaproszony przez brata — co podkreśliło wzajemny szacunek i dumę. „Jestem z ciebie szalenie dumny i kocham cię mocno” — mówił Michał do brata. Dla Dawida, który jako nastolatek odwiedzał brata w Paryżu, to Michał był przewodnikiem i inspiracją.


Relacja obu braci pokazuje, że sukces jednego nie oznacza konkurencji, lecz wsparcie i dzielenie się doświadczeniem. Michał w wywiadach podkreślał, że obecność Dawida jest dla niego znacząca — i odwrotnie: Dawid mówił, że bez obecności brata ten jubileusz by się nie odbył.

Co dalej?
Michał Kwiatkowski, świętując kolejne urodziny 12 listopada, pozostaje artystą-poszukiwaczem: rozwija muzykę, łączy języki, współpracuje i eksperymentuje. Jego historia pokazuje, że droga od małego miasta do międzynarodowej sceny może być pełna determinacji, niezależności i rodzinnego wsparcia. Warto obserwować, co jeszcze zaproponuje nam Michał Kwiatkowski.



Dołącz do dyskusji!
Podziel się swoją opinią o artykule
💬 Zobacz komentarze