- Max jest jednym z bohaterów, których produkcja zaprosiła, by powiedział parę słów o Dodzie
– zdradza Blask online jeden z pracowników ekipy dokumentu. Wydawałoby się, że to ryzykowny ruch, zważywszy, że to z przystojnym Amerykaninem piosenkarka zdradziła swojego ówczesnego męża, Emila Stępnia. Mężczyzna w czasie wywiadu dla Szalonego podcastu pokazał zdjęcie nagiej Doroty i Maxa, zrobione w jego …małżeńskiej sypialni.

NAGIE ZDJĘCIE I ROMANS POZAMAŁŻEŃSKI
– To był nasz pierwszy wyjazd oddzielnie. Ja byłem wtedy w Stanach. Amerykanin wstawił potem to zdjęcie na swoim profilu. Dowiedziałem się o tym, z 2, 3 tygodnie temu. Ja tego człowieka na oczy nie widziałem. Mnie o tym powiedział Dariusz Pachut, któremu ona się chwaliła. Mnie się chwaliła, że zdradzała pana Majdana, Darkowi się chwaliła, że zdradzała mnie. I miała z tego radość. To zdjęcie jest z instagrama Amerykanina. Zdjęcie z mojej sypialni. Ona się do wszystkiego sama przyznała Darkowi. Chwaliła się, że prezent mi zrobiła z okazji mojego wyjazdu do Stanów
– wyznał Emil Stępień.

Wcześniej Dorota wyjechała na wakacje do Turcji z Maxem. Mąż też nic nie wiedział, że długowłosy Amerykanin jej towarzyszył.
Hodges w Stanach ma opinię aspirującego celebryty. Próbował sił w modelingu i aktorstwie, wziął udział w reality show Millionaire Matchmaker, był też asystentem Ellen DeGeneres.

W DOKUMENCIE TYLKO POCHLEBCY?
Jest jednym z nielicznych byłych partnerów Dody, który weźmie udział w dokumencie Amazona. Zabraknie w nim za to byłych mężów Rabczewskiej: Radosława Majdana i Emila Stępnia oraz partnerów: Adama Darskiego, Emila Haidara, Błażeja Szychowskiego, Dariusza Pachuta. Zatem tych wszystkich, którzy są z celebrytką skonfliktowani. Można się tylko domyślać, że ich wyznania nie byłyby dla Doroty zbyt pochlebne. W dokumencie zabraknie też wypowiedzi naszej dziennikarki Iwony Aleksandrowskiej, która zrobiła z Rabczewską przed laty sławny wywiad o Biblii, za który ta została skazana, za obrazę uczuć religijnych.

– Producent Szymon Ziegler najpierw zaproponował mi udział w filmie, rozmawiałyśmy już z reżyserką w sprawie terminu nagrania. A potem nagle się wycofał. Nie chciał ujawnić powodów zmiany zdania. Może Doda bała się, że powiem to, co myślę, a nie to, co pasuje jej do wizerunku?
– zastanawia się Iwona Aleksandrowska.