Wiesław i Maria Gołasowie - nawet śmierć nie była w stanie ich rozdzielić

Wiesław Gołas (+91 l.) i Maria Krawczyk-Gołas (88 l.) przez ponad 40 lat tworzyli jedno z najbardziej wzruszających małżeństw w historii polskiego kina. Ich miłość, pełna ciepła, wsparcia i zrozumienia, była dla wielu symbolem idealnego związku. To bardzo piękna historia - przeczytajcie.

3 minut czytania

9 września 2021 roku świat polskiego kina stracił legendę. Wiesław Gołas, wybitny aktor znany z niezliczonych ról, zmarł po dwóch udarach. Artysta został pochowany na warszawskich Powązkach w rodzinnym grobie, zgodnie z wolą, którą wyraził jeszcze za życia. Nie chciał spocząć na Alei Zasłużonych, lecz blisko ukochanej żony. W jego ostatniej drodze towarzyszyła rodzina, przyjaciele, wybitni artyści oraz przedstawiciele władz państwowych.

Wzruszającą mowę pożegnalną wygłosiła Maria Krawczyk-Gołas, żona aktora, która była przy nim do ostatnich chwil życia. „Ogromna pustka bez Ciebie, do zobaczenia” – mówiła w dniu pogrzebu. Małżonkowie planowali wszystko razem, nawet miejsce wiecznego spoczynku. Rzeźbiarz na ich nagrobku jeszcze za życia aktora wykonał inskrypcję, która miała przypominać o ich nierozerwalnej więzi.

W styczniu 2023 roku Maria Krawczyk-Gołas zmarła w wieku 88 lat. Zgodnie z jej życzeniem spoczęła obok męża, dopełniając ich wspólnej historii.

Miłość od pierwszego wejrzenia

Historia ich związku rozpoczęła się w 1974 roku w niecodziennych okolicznościach. Po rozwodzie z pierwszą żoną Wiesław Gołas nie szukał nowej miłości. Przeżywał trudny czas i unikał zaangażowania w kolejne związki. Pewnego dnia jednak, spacerując warszawskimi ulicami, zauważył swoje zdjęcie w witrynie zakładu fotograficznego. Wszedł do środka i spotkał Marię Krawczyk, właścicielkę studia. Jak sam wspominał: „Zobaczyłem ją i od razu się zakochałem, jak sztubak!”

Ich pierwsza rozmowa przerodziła się w kolejne spotkania, a później w miłość, która przetrwała dziesięciolecia. Para pobrała się wkrótce po poznaniu, a ich związek okazał się wyjątkowo harmonijny.

Wiesław Gołas wielokrotnie podkreślał, jak wielkie znaczenie miała dla niego żona. „Marysia to moja opoka. Bez niej dawno bym się pogubił” – mówił w jednym z wywiadów. Z kolei Maria ceniła w mężu przede wszystkim jego poczucie humoru, ciepło i niezwykłą osobowość.

Ich życie nie było jednak pozbawione trudnych chwil. W 2020 roku Wiesław Gołas przeszedł pierwszy udar, który znacząco wpłynął na jego zdrowie. Maria poświęciła się jego rehabilitacji, wspierając go na każdym kroku. Niestety, drugi udar okazał się dla aktora tragiczny w skutkach.

Spoczęli w jednym grobie

Po jego śmierci Maria nie kryła smutku. W wywiadach mówiła o tęsknocie i trudach życia bez męża: „Muszę sobie radzić, póki żyję. Ale życie bez niego jest zupełnie inne”.

Związek Artystów Scen Polskich zaproponował, aby Wiesław Gołas spoczął na Alei Zasłużonych. Jednak małżonkowie mieli inne plany – chcieli być razem w grobie rodzinnym na Starych Powązkach. Ta decyzja była dla Marii szczególnie ważna, ponieważ pozwoliła im symbolicznie pozostać razem na wieki.

Dziś ich wspólny grób na warszawskim cmentarzu jest miejscem, które odwiedzają zarówno bliscy, jak i wielbiciele talentu Wiesława Gołasa. Ich historia miłości jest świadectwem tego, że prawdziwe uczucie potrafi przezwyciężyć nawet śmierć.

Wiesław Gołas pozostanie w pamięci Polaków jako aktor wielkiego formatu. Jego role w takich produkcjach jak „Czterej pancerni i pies” czy „Kapitan Sowa na tropie” przeszły do historii polskiego kina. Jednak równie ważne, jak jego zawodowe osiągnięcia, jest to, kim był prywatnie – oddanym mężem i przyjacielem.