Jacek Rozenek - żona
Jacek Rozenek, aktor i prezenter, znany z serialu „Barwy szczęścia” oraz z małżeństwa z Małgorzatą Rozenek, znów się ożenił. Jego wybranką została Maria Samuel. Kobieta młodsza o dwie dekady, energiczna, nowoczesna i... bardzo dyskretna. A przynajmniej do niedawna. W mediach młoda żona nieco uchyliła rąbka tajemnicy i opisała, jak naprawdę wyglądał ich ślub.
Daniela Toszycka-Nowak
Okazuje się, że ceremonia odbyła się w gronie najbliższych. Nie było tłumów gości ani kamer. Zamiast luksusowego hotelu - skromna sala. Zamiast wystawnego balu – elegancki, ale prosty obiad. Para postawiła na intymność i prawdziwe emocje, nie na show. Według słów Marii, ślub był „cichy, ale wyjątkowy”, a najważniejsze było to, że mogli dzielić tę chwilę z najbliższymi.
Nie zapraszaliśmy ludzi z zewnątrz specjalnie. Byli moi synowie, rodzina Marysi, przyjaciele, bardzo wąska grupa
- przyznał aktor.
Ślub Jacka Rozenka
Maria Samuel dodała, że choć ceremonia była spokojna, emocje były ogromne. Co ciekawe, oboje świadomie zrezygnowali z... zaręczyn. A decyzja o dacie ślubu została podjęta bardzo spontanicznie.
Andrzej Adamkiewicz
To była sobota, rozmowa na temat tego, gdzie jeszcze pojedziemy. I w pewnym momencie po prostu padło pytanie: Okej, to kiedy umówimy termin?. Ja mówię, super, jutro, ale czego? O co chodzi? Nie spodziewałam się, że rozmawiamy o... ślubie, skoro rozmawiamy o czymś innym
- z uśmiechem wspominała Maria w rozmowie ze "Światem Gwiazd". Z kolej Jacek zaznaczył, że obecność i entuzjazm jego synów miały dla niego ogromne znaczenie. Jak wyznał, chłopcy wielokrotnie dopytywali go, kiedy wreszcie odbędzie się ślub, okazując przy tym ogromne zaangażowanie.
Daniela Toszycka-Nowak
Synowie bardzo mnie wspierali. Pytali: ‘Tato, no kiedy w końcu?’. Naprawdę nie mogli się doczekać. Są fantastyczni. Często powtarzam w wywiadach, że odegrali ogromną rolę w moim życiu
– powiedział aktor z widocznym wzruszeniem.
Jacek Rozenek to młodszy brat Andrzeja Rozenka. Byłego posła Ruchu Palikota i SLD, który był bliskim współpracownikiem Jerzego Urbana w tygodniku "NIE".
