O tym, że Madonna wraca na rynek, poinformowała ona sama w poście na swoim instagramie. Gwiazda przyjechała niedawno do Londynu, by nagrywać tu w studiu razem z producentem i muzykiem Stuartem Pricem.

Śmiertelność wynosi 40 procent
Ostatnia studyjna płyta Madonny, zatytułowana „Madame X” ukazała się 6 lat temu. Tak długa jak na Madonnę przerwa spowodowana była jej kłopotami ze zdrowiem. Latem 2023 r w czasie trasy koncertowej gwiazdę dopadła infekcja bakteryjna, z której następnie rozwinęła się sepsa. W szpitalu lekarze walczyli o jej życie.
Byłam w szpitalu, leżałam na OIOM-ie. Nie oddychałam samodzielnie. Moje płuca nie pracowały, moje nerki przestały działać. Zostałam zakażona bakterią, o której nikt nic nie wie. Śmiertelność wynosi 40 proc. Wdychałam tlen przez kaniulę, ledwo wstawałam z łóżka, by pójść do toalety. Mój menadżer siedział obok mnie i płakał. Pytał, czy chcę ruszyć w trasę, czy to w ogóle możliwe. Potrzebowałam czasu do namysłu. Lubię myśleć o sobie, jako o Wonder Woman. Z reguły mogę pokonać wszelkie przeciwności. Ale nie tym razem. Nie miałam siły, moja cała energia została mi odebrana
– zdradziła potem piosenkarka.
Dzieci ją uratowały
Sił do walki z chorobą dodali jej najbliżsi.
Kiedy się obudziłam i zobaczyłam moje dzieci przy moim łóżku, pomyślałam, że to mnie uratuje. Moje dzieci mnie uratują. Tak się też stało. To one sprawiły, że się nie poddałam i wróciłam do zdrowia szybciej niż większość ludzi
– opowiada Madonna.

Teraz, dzięki najbliższym i własnej woli życia gwiazda wraca na dobre. Jej nowa pływa ukaże się w przyszłym roku. Ma nawiązywać do krążka z 2005 roku, „Confession on a Dance floor”. Zatem będzie taneczna, klubowa w rytmie disco.
Podekscytowana Madonna zapowiada, że wraca tym samym do swoich korzeni. Bo właśnie takimi tanecznymi przebojami zaistniała jako gwiazda na światowym rynku w latach 80.
Dołącz do dyskusji!
Podziel się swoją opinią o artykule
💬 Zobacz komentarze