Podczas premiery książki Sebastiana Staszewskiego „Lewandowski prawdziwy” Cezary Kucharski, były menedżer Roberta Lewandowskiego, postanowił opowiedzieć o swoim dawnym podopiecznym. Już na wstępie zaznaczył, że w Polsce nie ma osoby, która zna „Lewego” lepiej niż on. Dodał przy tym, że ma nadzieję, iż publikacja nie okaże się kolejną laurką, jak większość tekstów o piłkarzu.

Człowiek o dwóch twarzach
Kucharski mówił o Lewandowskim jako o człowieku o dwóch twarzach – wielkim sportowcu i małym człowieku. Według niego sposób, w jaki piłkarz traktuje ludzi, graniczy z pogardą.
„Lewandowski to dwie osobowości: wielki piłkarz i mały człowiek. To jak traktuje ludzi, jak nimi pogardza wręcz. To są moje doświadczenia”

– podkreślał, przypominając, że ich konflikt dotyczy pieniędzy. W jego ocenie Lewandowski uważa się za króla, któremu wolno więcej niż innym, a politycy zabiegają o jego względy.
„Robert uważa się za króla, że jest ponad wszystko, wszystko mu wolno, wszyscy mają mu się kłaniać w pas. Politycy o niego zabiegają. On cały czas ma kompleksy. Jednocześnie ma manię wielkości”
– mówił były menedżer.

„Nie umie zachować się przy stole”
Nie zabrakło też mocnych słów dotyczących inteligencji emocjonalnej piłkarza. Kucharski stwierdził, że Lewandowski nie jest inteligentny, czasami nie rozumie prostych pytań i trzeba mu je powtarzać. Opowiadał, że zdarzały się sytuacje zażenowania przy stole, bo piłkarz nie potrafił się odpowiednio zachować.
„Nie umie zachować się przy stole, dochodziło wręcz do sytuacji zażenowania.”
Według niego wynika to z braków edukacyjnych i lenistwa, bo Lewandowski nie czuł potrzeby, by się rozwijać poza boiskiem.
Były menedżer nie krył żalu, że został całkowicie wymazany z historii swojego dawnego podopiecznego.

„On mnie wygumkował ze swojego filmu, nie ma o mnie słowa”
– mówił. Dodał też, że Lewandowski jest ofiarą własnych prawników, a ich spór będzie trwał do końca życia.
„Nie czuję potrzeby kontaktu z nim. Dla mnie jest nudnym człowiekiem. To nie jest mój kumpel, z którym chciałbym pójść na piwo”
– podsumował.

O co konflikt?
Konflikt między Lewandowskim a Kucharskim od lat rozgrzewa opinię publiczną i trafił na wokandę sądową. Były menedżer twierdzi, że piłkarz nie rozliczył się z nim w pełni z prowizji i udziałów w biznesach, które wspólnie prowadzili. Lewandowski z kolei oskarżył go o szantaż – miał żądać od swojego dawnego podopiecznego aż 20 milionów euro w zamian za „spokój” i rezygnację z roszczeń wobec jego spółek.
Kucharski broni się, że była to jedynie próba odzyskania należnych mu pieniędzy, a cała sprawa to efekt wieloletnich napięć i braku porozumienia w kwestiach finansowych. Proces wciąż trwa, a obaj panowie nie szczędzą sobie mocnych słów , jak te o Lewandowskich: Annie i Robercie, że „są oszustami podatkowymi”, co pokazuje, że spór nie jest tylko o pieniądze, ale także o dumę i wzajemne poczucie krzywdy.


Dołącz do dyskusji!
Podziel się swoją opinią o artykule
💬 Zobacz komentarze