"Jastrząb" zażartował, że krokodyla osobiście wyciągnął z Wisły, choć trudno w to uwierzyć – zwłaszcza że w Warszawie padał śnieg, a krokodyle w polskich rzekach to coś, co raczej pasuje do filmów niż rzeczywistości.
Ale to nie koniec emocji! Jastrzębowski postanowił rzucić wyzwanie Jarosławowi Olechowskiemu, szefowi wydawców stacji, który podczas sylwestra zaprezentował się w złotych mokasynach, budząc niemałą sensację. Czy krokodyle buty Jastrzębskiego przebiją błyszczące mokasyny Olechowskiego? Rywalizacja między nimi zaczyna nabierać tempa, a widzowie już wybierają swoich faworytów.
Do całej historii wplótł się także ciekawy kontekst. W studiu przed Jastrzębowskim gościł Alvin Gajadur, były szef Inspekcji Transportu Drogowego, nazywanej "krokodylami" z powodu zielonych mundurów. Czy to była subtelna wskazówka, która zainspirowała Jastrzębowskiego do krokodylowego żartu?
Kto wygra modową batalię? Krokodyle buty Jastrzębskiego czy złote mokasyny Olechowskiego? Internauci już mają swoje opinie, a dyskusje w sieci nabierają rozpędu. A Państwo, który wybór bardziej Państwa przekonuje?