Wiceminister dzieli społeczeństwo na „ciemnotę” i „oświeconych”. Internet ripostuje: „Ta ciemnota Cię utrzymuje, lewacka prostaczko”

Wiceminister NiSW Karolina Zioło-Pużuk (46 l.) ogłosiła start kierunku „Płeć i seksualność” na Uniwersytecie Warszawskim, twierdząc, że stoi po stronie nauki i rozumu. Internauci nie tylko nie kupili tej narracji — oni ją rozebrali na części pierwsze. W sieci zawrzało, a podział na „ciemnotę” i „oświeconych” okazał się bardziej groteskowy niż akademicki.

3 minut czytania
Instagram_ziolopuzuk
„Nie ma takiej możliwości, żeby fala hejterskiej ciemnoty zmusiła mnie do tłumaczenia dlaczego byłam na otwarciu kierunku studiów magisterskich "Płeć i seksualność"”

— napisała Zioło-Pużuk, minister w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego, dodając do posta zestaw lustrzanych selfie z podpisem „Pracowity poniedziałek”. Brzmi jak prowokacja?

X.com

Wiceminister nie tylko broni nowego kierunku. W swym własnym mniemaniu dzieli społeczeństwo na hejterską ciemnotę i ludzi stojących po stronie nauki i rozumu. Czyli kto pyta o budżet, ten hejter, a kto nie przyklaskuje, ten nie stoi po stronie rozumu.

Będzie zakaz sprzedaży i spożywania alkoholu w Sejmie? Taki wniosek trafi na biurko Hołowni
- Jeszcze w tym tygodniu koło Razem skieruje pismo do marszałka Sejmu Szymona Hołowni w sprawie zakazu sprzedaży i spożywania alkoholu w sejmowej restauracji i hotelu poselskim - poinformował rzecznik Razem Mateusz Merta.

Internet odpowiada: „Ciemnota cię utrzymuje”

Platforma X zamieniła się w akademię ludową. Użytkownicy ruszyli z własną recenzją nowego kierunku.

„To, że Pani pracuje w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego nie oznacza, że jest Pani po stronie nauki i rozumu”

— pisze Karol Kwiatkowski, podważając ministerialną legitymację do oceniania, kto zasługuje na miano „ciemnoty”.

Jowita dorzuca stylowy komentarz:

„Zamiast studiów nad dżenderyzmem, przydałyby się kurs ‘jak się ubrać i zrobić przyzwoite selfie’”.
Instagram_ziolopuzuk

A potem dziękuje za nazwanie krytyków „ciemnotą”, bo to jej zdaniem:

„idealnie pokazuje ten słynny lewicowy szacunek do wyborcy”.

Wojciech Wybranowski wbija szpilę z podatkowym pazurem:

„‘Fala hejterskiej ciemnoty’ to także podatnicy, którzy finansują pensje Jaśnie Oświeconej Pani Wiceminister.”

A gdzie ten teleskop?

W tle tej akademickiej farsy pojawia się pytanie, które nie daje spokoju: dlaczego zabrakło 600 tys. zł na teleskop? W czasach, gdy uczniowie rezygnują z matury z fizyki (w tym roku tylko 760 chętnych), resort nauki inwestuje w kierunki, które dla wielu są ideologiczną fanaberią. Internauci pytają:

„To może pani wicemistrzynie wytłumaczy hejterskiej ciemnocie, dlaczego rząd ministerstwo nie maja 600 tysięcy rocznie na radioteleskop, ale maja pieniądze na finansowanie jakiegoś g*wnokierunku”?

Może zamiast selfie i lansu — trochę odpowiedzialności?

Czy ministerstwo nauki naprawdę uważa, że lepiej przeznaczyć publiczne pieniądze na kierunki, po których absolwenci nie znajdą realnego zatrudnienia, niż na studia techniczne, medyczne czy inżynieryjne, które budują gospodarkę?

Zadyma w Sejmie! “Czuję od pana alkohol”
Kolejna awantura w poselskich ławach. Rzecznik rządu Adam Szłapka (41 l.) zarzucił posłowi Bartoszowi Kownackiemu (47 l.), że ten jest nietrzeźwy. Kownacki od razu poszedł się przebadać alkomatem. Wszystko nagrał!

Zamiast inwestować w kompetencje, które rynek pracy chłonie jak gąbka, resort skupia się na otwieraniu kierunków z lewackim, ideologicznym rodowodem — często bez jasnego przełożenia na praktykę, zatrudnienie czy rozwój kraju.

W efekcie mamy nie tylko podział na „ciemnotę” i „rozum”, ale też na tych, którzy płacą, i tych, którzy pozują. Więc ta „ciemnota”, która finansuje kolejne absurdalne pomysły ministerstw dziś coraz częściej pyta: za co właściwie?

Dołącz do dyskusji!

Podziel się swoją opinią o artykule

💬 Zobacz komentarze