Ale, jak się okazuje, to jego małżonka najbardziej cieszy się na muzyczną ucztę.
Pani Marta Nawrocka kocha muzykę Chopina, skończyła szkołę baletową, gdzie bardzo często pedagodzy właśnie do jego walców, mazurków, polonezów układali choreografie. Pierwsza Dama jest bardzo aktywną i zajętą osobą, ale jak wszystko pójdzie dobrze, to pojawi się na widowni warszawskiego konkursu
– zdradza w rozmowie z Blaskiem jeden z polityków PiS.

Rzeczywiście, Marta Nawrocka jako 10-letnia dziewczynka rozpoczęła naukę w Państwowej Szkole Baletowej im. Janiny Jarzynówny-Sobczak w Gdańsku. To szkoła o bogatej historii, która wykształciła wielu znakomitych tancerzy baletu klasycznego.
Marta Nawrocka jako dziecko także marzyła o karierze tancerki baletowej. I, choć potem wybrała inną drogę zawodową, to do dziś ceni sobie to, że balet zaszczepił w niej wytrwałość i zdyscyplinowanie.

Takie cechy z pewnością muszą posiadać także pianiści, którzy zakwalifikowali się do konkursu chopinowskiego. A konkurencja tu była ogromna, jury wybrało zaledwie 84 artystów z ponad 600 zgłoszonych, z całego świata. Polaków w konkursie startuje 13.
Pierwsza Dama kocha także muzykę rozrywkową. Przyznaje, że słucha głównie polskich artystów takich jak Justyna Steczkowska, Varius Manx, Edyta Górniak. I potrafi też dać się porwać do tańca. Tak jak latem, gdy odwiedziła Muzeum Wsi Lubelskiej i zatańczyła do ludowej pieśni „Hej, sokoły”.
Dołącz do dyskusji!
Podziel się swoją opinią o artykule
💬 Zobacz komentarze