Urodziny w cieniu żałoby. A w perspektywie samotne święta. Piosenkarka przeżywa trudny czas

Kilka dni temu świętowała swoje 58. urodziny. Świętowała jak na piosenkarkę przystało koncertem w warszawskiej Stodole. Ale Kayah trudno przeżywać teraz tylko radość, bo jak sama mówi, ma za sobą bardzo trudny rok.

3 minut czytania
Instagram_kayah_official/kolaż własny
W tym roku straciłam najbliższych. Straciłam psa, ojca i mamę, którą pochowałam dwa tygodnie temu. I musiałam zrozumieć, że to, co było, to było. Musiałam zrozumieć, że wszystko jest w moich rękach - cała przyszłość [...] Muszę się wziąć w garść [...], żeby się podnieść, wycałować to, co było, z wdzięcznością i iść do przodu

– przyznaje Kayah.

Ten ksiądz potrafi rozkręcić imprezę. Gra, żeby pomóc spłacić długi parafiom
Sutanna w dzień, konsola w nocy – tak wygląda życie ks. Guilherme Peixoto z Portugalii, znanego jako DJ Padre. Ten niezwykły duchowny udowadnia, że Kościół może być blisko ludzi także przez muzykę. Nawet papież Franciszek pobłogosławił jego... słuchawki

Co jeszcze bardziej przykre, piosenkarka wprost mówi, że pies Grey był jej największymprzyjacielem, a sprawiła go sobie z powodu samotności. Dlatego tak bardzo przeżywa jego stratę. A wnikliwi internauci zauważają, że psa wylicza na samym początku, mówiąc o śmierci bliskich.

Wspomnienie o psie jako o numerze 1, a później o rodzicach to dla mnie coś dziwnego. Kocham panią, ale tutaj się zawiesiłam

– piszą w sieci.

Instagram_kayah_official

Pies ważniejszy od człowieka?

Jeśliby rzeczywiście tak było, że dla wokalistki pies byłby ważniejszy od ludzi, to nie byłaby w showbiznesie oryginalna. Niejaka Maja Staśko, aktywistka wyznająca ideologię gender, która teraz jest w ciąży, nigdy nie mówi o noszonym w sobie życiu jako o dziecku, zawsze używa wyrazów: „ciąża”, „zarodek” lub „pszczółka”. Za to deklaruje, że jej pies będzie starszym bratem. Prof. Jerzy Bralczyk nazywa takie zjawisko dehumanizacją człowieka, a humanizacją zwierząt. 

Zwyciężczyni “The Voice of Poland” straciła oszczędności. Oszust podawał się za Anthony’ego Hopkinsa
Natalia Sikora, zwyciężczyni 2. edycji “The Voice of Poland”, opowiedziała o tym, jak została oszukana i straciła oszczędności. Jej przykład jest dowodem na to, jak przekonujący potrafią być oszuści.

W przypadku Kayah chyba nie jest tak źle, bo artystka mimo namów przyjaciół nie zdecydowała się na nowego psa, by zapełnić pustkę w swoim życiu. Zamiast tego woli przeżywać swoje emocje i robić autentyczne podsumowanie swoich sukcesów, ale także strat. I nie ucieka od konstatacji, nawet jeśli bywają one gorzkie: 

Nie udało mi się stworzyć takiego domu, jaki bym chciała mieć. Chciałam mieć gromadkę dzieci, szczęśliwe małżeństwo. Po prostu chciałam, żeby to był tętniący dom życiem

– wyznała Kayah dla podkastu „Enklawa”. 

Instagram_kayah_official

Teraz, gdy powoli zbliża się czas Adwentu i potem Bożego Narodzenia, piosenkarka przyznaje, że bardzo boi się świat i samotności.   

 

 

Dołącz do dyskusji!

Podziel się swoją opinią o artykule

💬 Zobacz komentarze