Tysiące Amerykanów pożegnało Charliego Kirka. Co powiedziała żona zamordowanego konserwatywnego działacza?

Około 100 tysięcy osób uczestniczyło w niedzielę w uroczystości pożegnania amerykańskiego prawicowego działacza Charliego Kirka. Wśród żałobników był m.in. prezydent i wiceprezydent USA, inni członkowie administracji czy Elon Musk. Najważniejsze słowa wygłosiła żona zamordowanego Erica Kirk. 

3 minut czytania
Instagram - THEWHITEHOUSE

Kula nienawiści 

Kirk był jednym z prominentnych działaczy ruchu America First i komentatorem politycznym, a także założycielem organizacji Turning Point USA, która zajmowała się pozyskiwaniem młodzieży na amerykańskich uczelniach. Był znany z prowadzenia debat ze studentami.

10 września, podczas wizyty na kampusie w Utah Valley University zabójca oddał do niego śmiertelny strzał z odległości około 70 metrów, z dachu jednego z budynków.

100 tysięcy żałobników 

Uroczystość wspominająca Kirka odbyła się w niedzielę stadionie State Farm, gdzie grają Arizona Cardinals, w Glendale w Arizonie. Zgromadziła nawet 100 tys. osób. Wśród żałobników był prezydent USA Donald Trump, wiceprezydent USA J.D. Vance, inni członkowie gabinetu. 

W Phoenix w stanie Arizona swoją siedzibę główną ma organizacja Kirka Turning Point USA, która teraz będzie kierować jego żona Erika. 

Przebieg uroczystości 

Podczas uroczystości przemawiał m.in. pastor z kościoła, do którego uczęszczali Kirkowie, grały zespoły muzyczne, a nawet były fajerwerki. Na wielkich telebimach wyświetlano podobiznę Charliego Kirka, a w wielu uczestników wydarzenia miało charakterystyczne czerwone czapeczki Make America Great Again. 

Instagram - THEWHITEHOUSE

Najważniejsze wystąpienie 

Najważniejszym mówcą była oczywiście wdowa po Charliem Kirku, Erika, ubrana w biały kostium. Łamiącym się głosem powiedziała: 

Charlie chciał ocalić młodych ludzi. Właśnie takich, jak ten, który odebrał mu życie. Przebaczam mu!


Wspominała także moment, kiedy zobaczyła ciało swojego męża w szpitalu:

10 września przyjechałam do szpitala, aby zrobić coś, co wydaje się nie do wyobrażenia. Spojrzeć wprost na zamordowane ciało mojego męża. Zobaczyłam ranę, która zakończyła jego życia. Odczuwałam wszystko, czego można się spodziewać. Byłam w szoku, czułam strach i taki poziom cierpienia, który nie sądziłam, że istnieje, ale było coś jeszcze. 
Nawet w sytuacji śmierci zobaczyłam człowieka, którego kochałam. Zobaczyłam pojedynczy siwy włos, o którym mu nigdy nie powiedziałam. Teraz już wie. Na jego ustach zobaczyłam delikatny uśmiech. I t był ważny znak. To mi pokazała wielką łaskę Boga, w tej wielkiej tragedii.  

Przykład Charliego Kirka 

Głos zabrał także prezydent Stanów Zjednoczonych, który przemawiał około 40 minut: 

Wymierzył broń w niego, ale pocisk był wymierzony w każdego z nas.

Jak mówił Trump, zabójstwo Charliego Kirka było atakiem na cały naród. 

Idziemy do przodu umocnieni jego wiarą, wzmocnieni jego odwagą i zainspirowani jego przykładem, by bronić kraju, dla którego się żyje, za wolności, za które oddał życie, i za wartości, w które tak głęboko wierzył. 

Swojego przyjaciela wspominał także wiceprezydent USA J.D. Vance. To na pokładzie jego samolotu ciało Kirka wróciło z Utah do Arizony.

Dla Charliego będziemy mówić prawdę każdego dnia. Dla Charliego odbudujemy potęgę USA. Nigdy się nie cofniemy, nigdy nie stchórzymy i nigdy się nie zawahamy. Dla Charliego będziemy pamiętać, że lepiej stać na nogach, broniąc USA i broniąc prawdy, niż umierać na kolanach

- powiedział Vance.