Katarzyna Niezgoda w "Azja Express". Ile zarobi?
W nowej edycji show TVN-u, które tym razem odbędzie się w Afryce, przez co nastąpiła zmiana nazwy na "Afryka Express", weźmie udział była ukochana Tomasza Kammela - Katarzyna Niezgoda. Jak donosi Pudelek, choć początkowo kobieta miała pewne obawy, to ostatecznie zgodziła się wziąć udział w programie i już zaczęła przygotowania do niego. W programie towarzyszem będzie jej mąż, Paweł Markiewicz.
"Od jakiegoś czasu pracuje nad kondycją, by się jej lepiej biegało z plecakiem. Była też w salonie piękności, by nieco się zrelaksować i przygotować ciało na afrykańskie słońce"
- mówi informator Pudelka.
O tym, na jakie wynagrodzenia mogą liczyć uczestnicy programu zdradzili już kilka lat temu uczestnicy innej edycji Radosław Majdan i Małgorzata Rozenek, która stwierdziła, że są to "horrendalne" kwoty.

Pudelek dowiedział się również, ile może zarobić na swoim udziale w programie Katarzyna Niezgoda.
"W tym programie nie płacą już raczej kokosów porównywalnych do pierwszych edycji. Kiedyś za udział można było dostać ponad 100 tysięcy złotych. Na konto Kasi wpłynie 50 tysięcy złotych, co też jest imponującą kwotą. Nie zależało jej na pieniądzach, chce przeżyć przygodę życia i świetnie się bawić, bo jest przyzwyczajona do luksusu, a tam przecież go nie doświadczy, ale za to spotkają ją niezapomniane wrażenia"
- podkreślił informator portalu.

Monika Brodka rozczula zdjęciem dziecka
Monika Brodka niedawno powitała na świecie swoje pierwsze dziecko. Choć piosenkarka niechętnie dzieli się szczegółami swojego prywatnego życia z mediami, to od czasu do czasu fani mogą je podglądać w mediach społecznościowych.
Od maja 2024 roku Monika Brodka jest w związku z Mikołajem Sygudą, operatorem w branży filmowej. Fani piosenkarki bardzo ucieszyli się na wieść tym, że para spodziewa się dziecka. Krótko po tych informacjach, piosenkarka urodziła. Jakiś czas temu Brodka opublikowała zdjęcie, na którym widać usta jej pociechy.
"Te cudowne mleczne usteczka"
- komentowała aktorka Anna-Maria Stachoń.
Teraz Brodka podzieliła się kolejnym kadrem z życia mamy. Na InstaStories pojawiło się rozczulające zdjęcie dziecięcych nóżek.

Paulina Młynarska obniżyła cenę willi na Krecie
Paulina Młynarska od dłuższego czasu stara się sprzedać willę na Krecie. Rok temu wystawiła ofertę sprzedaży z ceną 2 mln. 700 tys. zł. Najwyraźniej poszukiwania nowego właściciela nie idą jej to zbyt dobrze, ponieważ do tej pory nie pojawił się żaden kupiec. Dziennikarka była więc zmuszona do obniżenia ceny domu. W mediach społecznościowych opublikowała nową ofertę z opisem zachęcającym do kupna posiadłości.

Kiedy pierwszy raz weszłam do domu, który pewnego dnia będzie nazywał się Willa Tatra Paulina Młynarska, oniemiałam. Widok z głównego tarasu – drzewa oliwne płynące jak fale nad wzgórzami, aż do morza – był samą definicją pogody ducha. Przez lata ten dom witał gości z całego świata. Później stało się domem dla mnie i mojego męża. Pisałam tutaj książki - Willa Tatra żyje na ich stronach. Pobraliśmy się w ogrodzie, pod 600-letnim drzewem oliwnym, które wciąż czuwa nad domem
- pisze dziennikarka.
Nasi przyjaciele, nasza rodzina, wszyscy którzy je odwiedzili pokochali to miejsce. Teraz przenosimy się do nowego kraju i czas, aby Tatra znalazła nowe kochające ręce
- tłumaczy Młynarska.
Czy znacznie obniżona cena do 2 mln złotych zachęci potencjalnych kupców? O tym zapewne się przekonamy.