Minęło już prawie trzy tygodnie od momentu, w którym Beata Kozidrak opuściła szpital i wróciła do swojego domu w podwarszawskim Piasecznie. Teraz w spokoju nabiera sił ale nie może przyjmować gości i nie opuszcza swojego lokum.
Póki co na kilka miesięcy do przodu odwołano wszystkie koncerty Bajmu. Nikt nie wie, kiedy zespół wróci do grania, a czeka na to prawie 20 osób, które pracują z Beatą na stałe i tysiące fanów. Jednym z najbardziej oddanych wielbicieli Beaty jest jej kolega z pierwszego składu Bajm – gitarzysta Andrzej Grądkiewicz.

Historyczne zdjęcie zespołu Bajm
Dziś ma 72 lata i zgłosił się do „The Voice Senior”. Może nie poszło mu idealnie, ale spodobał się Tatianie Okupnik i przeszedł dalej.
Lubię ten program, kocham śpiewać, mam swoje recitale
– wylicza Grądkiewicz i dodaje:
Wszystkie moje występy dedykuję Beacie. Chce, żeby wiedziała, że nie jest sama, że i ja oraz cała masa ludzi przesyła jej dobrą energię a muzyka bywa czasem najlepszym lekarstwem.




Kim jest Andrzej Grądkiewicz?
Andrzej Grądkiewicz nie miał łatwego dzieciństwa. Tata umarł mu jak miał 5 lat, a kiedy skończył 12 - zabrakło mamy, dziadkowie umieścili go w domu dziecka. Tam dorósł i nauczył się grać na gitarze. Jesienią 1977 roku kupił w kiosku „Kurier Lubelski” i wśród ogłoszeń przeczytał, że „zespół szuka gitarzysty basowego”. Zmieścił je Jarek Kozidrak, nieżyjący już dziś brat Beaty i twórca największych hitów zespołu. To on przesłuchał Andrzeja w Domu Kultury Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Zagrał parę kawałków na pianinie a ja zagrałem jednocześnie na gitarze. Machnął ręką, powedział: fajny jesteś i zaprosił mnie na próby, które czasem odbywały się także w mojej 32 m kawalerce albo w lubelskim klubie Medyk
– opowiada nam Grądkiewicz..
Kilka miesięcy późnej szlifowali już przyszły hit: „Piechotą do lata” i wystąpili z tą piosenką na opolskich debiutach. - Zajęliśmy drugie miejsce i cała Polska nas pokochała. To było szaleństwo! Nie zapomnę tego nigdy. Przed występem w garderobie było trochę stresu, bo organizatorzy próbowali przebrać nas w garnitury a Beatę w grzeczną sukienkę, ale zbuntowaliśmy się i postawiliśmy na własne ciuchy – mówi nam Grądkiewicz.
Piosenka dla Beaty Kozidrak
Z zespołem rozstał się po dwóch latach, ale przyjaźń pozostała, choćby z Andrzejem Pietrasem, którego bardzo szanuje.
Grądkiewicz jest dziś jednym z trzech żyjących członków pierwszego składu Bajmu. Specjalnie dla Beaty nagrał video z fragmentem hitu „Piechotą do lata” i skierował do niej kilka ciepłych słów. Artyska z pewnością to doceni. Ostatnio lubi wracać do wspomnień z dawnych lat…
Nie mam innego wyjścia. Bardzo przejąłem się informacją o stanie jej zdrowia, nie mogę jej odwiedzić, więc po prostu dla niej śpiewam, choć ona jest dużo lepsza ode mnie…
- podsumowuje.