Po kilku latach walki w sądzie, dzisiaj wreszcie została potwierdzona moja niewinność
- napisał Oświeciński.

Przyznał, że z powodu tych zarzutów ostatnie dwa lata nie były dla niego najlepszym okresem.
Nie było łatwo. Straciłem kontrakty, niektórzy "przyjaciele" odwrócili się ode mnie, nie czekając na wyrok. Dziękuję tym, którzy przez ten cały czas we mnie wierzyli. Wasza wiara i wsparcie były bezcenne. Tym, którzy już spisali mnie na straty - życzę, żeby nigdy nie musieli przechodzić przez podobną sytuację.
- dodał.
Przypomnijmy, Oświeciński karierę aktorską rozpoczął 15 lat temu. Popularność zyskał w serialu "M jak miłość", gdzie wcielił się w rolę Andrzeja Lisieckiego. Chętnie w swoich produkcjach obsadza go także Patryk Vega.
W przeszłości 52-latek był już na bakier z prawem. Po zeznaniach świadka koronnego o pseudonimie „Żaba” został zatrzymany w 1999 roku pod zarzutem udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, za co skazano go na dwa lata pozbawienia wolności.
Stoczył też trzy walki MMA. Dwie wygrał, jedną przegrał. Zadebiutował w klatce zwycięstwem w 2017 roku z popularnym raperem Popkiem.
Oświeciński ma jedną córkę, Maję. Dziewczynka ma 15 lat i poszła w ślady ojca. Już próbowała swoich sił w grze aktorskiej. Pojawiła się na planie serialu "Na Wspólnej" oraz filmów: "Kobiety mafii" oraz "Miłość do kwadratu raz jeszcze".