Okulary po wielkim artyście
To jest postać dla mnie kluczowa. Sposób jego opowiadania jest mi najbliższy. Ja to czuję. Uwielbiam też te momenty, gdy on wchodzi na najwyższy rejestr interpretacji, dynamiki. To graniczy z jakąś histerią, z teatralnością tej wypowiedzi
– mówi Kasia Lins.

Już kilka lat temu piosenkarka zaistniała w repertuarze założyciela Republiki, gdy wygrała konkurs imienia Grzegorza Ciechowskiego. Jednym z jurorów konkursu był Bruno, jedyny syn Grzegorza Ciechowskiego.
Artystka poznała się z nim, a potem z resztą rodziny Grzegorza Ciechowskiego: wdową po nim Anną Wędrowską i córkami: Heleną oraz Józefiną. Bliscy muzyka docenili Kasię i jej talent. I sprezentowali jej pamiątkowe ciemne okulary po Grzegorzu Ciechowskim. Dziś Kasia występuje w nich w teledyskach.
Muzyka łączy pokolenia
W ramach promocji płyty „Obywatelka K.L.” piosenkarka była ostatnio w TVN, gdzie w garderobie nieoczekiwanie spotkała Irenę Santor.
Pani Irena powiedziała jej dużo miłych słow. Kasia była tym niezwykle wzruszona i zaszczycona. Oczywiście, podarowała pani Irenie swoją płytę
– zdradza Blaskowi osoba z otoczenia wokalistki.

Nie dziwimy się, wszak Irena Santor to niekwestionowana dama polskiej piosenki. I osoba niezwykle otwarta na młodych artystów.
Bardzo to mnie interesuje, jak młodzi dokładają do tego, co było, jeszcze swoją nutkę, swoją małą frazę, inny akord
– mówi Irena Santor do Kasi na filmiku, który ta zamieściła na swoim profilu.
I jeszcze dodała wspólne zdjęcie z Ireną Santor i Brunonem Ciechowskim. Irena Santor trzyma na nim płytę „Obywatelka K.L.”.


Dołącz do dyskusji!
Podziel się swoją opinią o artykule
💬 Zobacz komentarze