Liczy się człowiek i to, co go ukształtowało. Małgorzata Rozenek-Majdan, patrzy na swoich gości z bliska. To rozmowy bez cenzury, ale z uważnością. Bez pozorów, ale z prawdziwą ciekawością - zachwalał podkast Rozenek-Majdan dział reklamy portalu gazeta.pl.

JEDEN WIDZ NA PEWNO ZOBACZY
Może dlatego zamiast sukcesu jest mizeria i topniejąca ilość odsłon. Pierwszy wywiad Małgorzaty Rozenek z Jolantą Kwaśniewską obejrzało ok. 500 tys. widzów, drugi z Jakubem Żulczykiem i Juliuszem Strachotą - ok. 200 tys., a kolejny z prof. Aleksandrą Przegalińską – ledwie 31 tysięcy. Na publikację czeka wywiad z Kasią Nosowską. Konkretnie czeka nań …1 widz w momencie pisania tego tekstu.
Takie wyniki to klęska, biorąc pod uwagę Internet, gdzie dziennikarze, a także zwykli ludzie potrafią przyciągać milionową publiczność. Zwłaszcza, że celebrytka ma 1,5 miliona obserwujących jej profil w sieci.

Co zatem się stało z Małgorzatą, że nie przekonała do siebie widzów? Wielu w komentarzach zwraca się uwagę na jej głos i problemy z dykcją.
GŁOS JAKBY NON STOP PIŁA I PALIŁA
- Przede wszystkim głos nie jest przyjemny dla słuchacza, można jej posłuchać na jakichś ściankach i tyle, na dłuższą metę nie, jej głos męczy.
Rozenek, niestety, nie nadaje się ani do prowadzenia programów, ani już tym bardziej do podcastów! Jej głos jest fatalny: skrzeczący, zachrypnięty, brzmi, jakby non stop piła i paliła. Do tego fatalna dykcja i artykulacja, brak umiejętności pracy tym głosem. Wymowy końcówek wyrazów nadal się nie nauczyła. Niezwykle ciężko się tego słucha, nie daję rady wysłuchać jej pytań, muszę przewijać. Przecież już poniosła sromotną porażkę jako prowadząca TVN, z którego z hukiem wyleciała po tysiącach skarg ze strony publiczności, czemu wpychacie ją na prowadzącą podcastu? Ona się do tej roli nie nadaje!
– piszą widzowie.

TVN POSKĄPIŁ NA LOGOPEDĘ?
Rzeczywiście, głos Małgorzaty Rozenek jest charakterystyczny, a dykcja pozostawia sporo do życzenia. Celebrytka wciąż ma problem z dźwięcznością spółgłosek (ć zamiast dź np. ciałanie, cieci itd.), zjada końcówki wyrazów, co dziwi po tak wieloletnim doświadczeniu pracy w telewizji.
Czyżby TVN poskąpił jej na logopedę? Z drugiej strony, Małgorzatę stać na prywatne lekcje ze specjalistą, jeśli tak bardzo zależy jej na pracy z mikrofonem. Prawdą jest też, że swego czasu TVN zrezygnował z niej jako prowadzącej poranne pasmo. Najwyraźniej wywiady, gdzie trzeba skupić się na rozmówcy, a nie sobie samym to nie jest mocna strona celebrytki z instagrama.








Dołącz do dyskusji!
Podziel się swoją opinią o artykule
💬 Zobacz komentarze